Rewanż za triumf w ich twierdzy. Podział punktów między Lublinem a Zawierciem

Bogdanka LUK Lublin zaczyna rundę rewanżową PlusLigi od przegranej. Siatkarze Massimo Bottiego ulegli Aluronowi CMC Warcie Zawiercie 2:3. Tym samym Jurajscy Rycerze zrewanżowali się za porażkę odniesioną w 1. kolejce.

Fot. PlusLiga/Łukasz Gorajek

W obecnym sezonie w starciu Bogdanki LUK Lublin z Aluronem CMC Wartą Zawiercie od dziś mamy remis. Na początku rozgrywek Żółto-Czarni odnieśli pierwsze w swojej historii zwycięstwo w Jurajskiej Twierdzy. Teraz zawiercianie okazali się lepsi na lubelskim parkiecie. Siatkówka wspomnianych remisów jednak nie lubi i taki rezultat zwykle utrzymuje się tylko przez pewien czas. Skoro więc ligowe granie trwa, to kto wie, może tym zespołom przyjdzie zmierzyć się czy to w PlusLidze, czy Pucharze Polski.

Mecz rozpoczął się dobrze dla gospodarzy, którzy po asie serwisowym Kewina Sasaka prowadzili 3:1. Później jednak poprzez błędy własne wynik się wyrównał, co dodatkowo zmotywowało zawiercian. Od tego momentu trzymali się bardzo blisko przeciwnika, zaczęli zdobywać punkty blokiem oraz środkiem. Od stanu 8:10 przyjezdni stopniowo powiększali przewagę i dodatkowo wzmocnili siłę na zagrywce. Lublinianie nie potrafili także zatrzymać coraz lepiej grających w ataku Bartosza Kwolka i Aarona Russela. Wszystko to sprawiło, że pierwszego seta przegrali 18:25.

Początkowe fragmenty drugiego seta mogły zapowiadać bardziej wyrównaną grę. Jednak po autowym ataku lubelskiej drużyny i pojedynczym punktowym bloku zawiercian Żółto-Czarni przegrywali 4:6. W tym momencie Massimo Botti dokonał zmiany na pozycji, miejsce Kewina Sasaka zajął Mateusz Malinowski. Ważną rolę dla dalszych losów tej partii odegrała zagrywka. Trzy „oczka” zdobyte bezpośrednio zza linii 9. metra przez Aleksa Grozdanova, Fyliana McCarthiego i Mateusza Malinowskiego zaczęły powoli wypełniać niezbyt wcześniej bogatą w punkty rubrykę asów serwisowych. Losy całego seta odmieniło właśnie mocne wprowadzanie piłki do gry przez tego ostatniego. Dzięki temu Bogdanka wygrywała 18:11 i ostatecznie zwyciężyła 25:18.

W trzecim secie ponownie walka toczyła się punkt za punkt, przewagę 6:4 uzyskali gospodarze po błędach gości. Istotny moment dla Aluronu CMC Warty Zawiercie nastąpił, gdy Karol Butryn posłał mocny serwis, doprowadzając do remisu 11:11 i przez pewien czas męczył lublinian swoją zagrywką. Wtedy kolejne punkty w ataku dokładał Aaron Russell, znowu zaczął też funkcjonować ich blok. Trener Żółto-Czarnych, chcąc poprawić wynik, dokonał zmiany na przyjęciu, i wpuścił Mikołaja Sawickiego. Ten ruch nie wpłynął jednak na obraz gry. Koniec końców Aluron CMC Warta Zawiercie objął prowadzenie w meczu po ataku Karola Butryna. Set zakończył się wynikiem 19:25.

Czwarta partia, czyli być albo nie być dla lubelskich siatkarzy w tym spotkaniu, toczyła się równo do stanu 10:10. W miarę upływu czasu inicjatywę przejmowali gospodarze. Asem serwisowym popisał się Wilfredo Leon, który także w tym secie dobrze radził sobie w ataku. Z akcji na akcję widać, było, że Bogdanka LUK Lublin stara się za wszelką cenę doprowadzić do tie-breaka. Szczególnie dało się to zauważyć w momencie, gdy wynik zbliżał się do 20. punktu. Dokładnie po jego zdobyciu partia i całe spotkanie zbliżały się do kulminacyjnego momentu. Przewagę utrzymywali tu lublinianie, choć srebrni medaliści z ubiegłego sezonu nie pozwalali, aby była ona zbyt wysoka. Bezcenny okazał się as serwisowy Mikołaja Sawickiego dający piłkę setową. Ostatnią akcję tej partii zamknął punktowy blok Bogdanki w stosunku 25:21.

Akcje otwierające tie-breaka należały do siatkarzy Massimo Bottiego. Na tablicy widniał już wynik 3:0, ale ponownie świetny w tym spotkaniu blok podopiecznych Michała Winiarskiego i skuteczność w ataku zminimalizowały prowadzenie do jednego punktu. Po kilku akcjach nastąpił remis 4:4, gdy asa serwisowego zdobył Karol Butryn. Następnie Aluron CMC Warta Zawiercie zbudował trzypunktowe prowadzenie 6:9., którego, jak się później okazało, nie oddał do końca meczu. Ostatnia akcja tego meczu autorstwa amerykańskiego przyjmującego zakończyła tie-breaka rezultatem 12:15.

Statuetkę MVP odebrał Aaron Russell.

W najbliższych dniach Bogdankę LUK Lublin czeka seria wyjazdowych spotkań. Najpierw 17 grudnia o 20:00 zagrają rewanżowy mecz 1/8 Pucharu Challange przeciwko Tourcoing LM we Francji. Na parkiet PlusLigi wrócą z kolei 22 grudnia. O 14:45 zagrają przeciwko gdańskiemu Treflowi.

Share Button
Opublikowano w Dookoła Sportu, Sport

Leave a Reply