Motor Lublin ma nowego ofensywnego pomocnika. W ramach wypożyczenia z Inguletsa Petrowe do stolicy Lubelszczyzny trafił Dmitri Mandricenco.
Niespełna 25-letni Mołdawianin pochodzi z Tiraspola. Jest wychowankiem tamtejszego Sheriffa. Nigdy jednak nie zadebiutował w pierwszej drużynie hegemona Divizii Nationala. Ma natomiast pięć meczów i gola w zespole lokalnego rywala, Dinamo-Auto. Mandricenco szkolił się też na Ukrainie, w Worskle Połtawa i rezerwach Dynama Kijów. W 2017 roku wrócił do ojczyzny. Przez pół roku reprezentował barwy Spicula Chiscareni, skąd trafił do FC Sfintul Gheorghe Suruceni. Tam występował przez niespełna trzy lata. W sezonie 2020/21 sięgnął po Puchar Mołdawii. Ze Sfintulu wyjechał do Gruzji. Reprezentował barwy FC Saburtalo. Był czołowym piłkarzem drużyny. W sumie rozegrał na Kaukazie 37 meczów, strzelił jedenaście goli i zaliczył dziewięć asyst.
W styczniu Mandricenco zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Mołdawii. Zaliczył w niej trzy mecze i strzelił jednego gola, którego zdobył w swoim debiucie. Ma też na koncie trzy spotkania w kadrze U21 oraz trzy w drużynie U19 i cztery w U18. W kadrze U19 i U18 zdobył też po bramce.
Mandricenco pochodzi z piłkarskiej rodziny. W piłkę gra jego starszy brat, Constantin, który reprezentuje barwy FC Olimpu Comrat z Divizii Nationala, zaś jego ojciec, Nicolae jest trenerem FC Tighiny. Trzykrotny reprezentant Mołdawii ma również ukraińskie obywatelstwo.
Najbliższą okazję do debiutu Mandricenco będzie miał w sobotę. O 16 na Arenie Lublin Motor zmierzy się z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.