Po fenomenalnym turnieju EuroBasketu, na którym biało-czerwoni zajęli historyczne czwarte miejsce, w ramach eliminacji do następnej edycji Mistrzostw Europy w koszykówce, zespół Igora Milicicia podjął w Hali Globus drużynę Szwajcarii. Biało-czerwoni, nie bez problemów, wygrali 79-64.
Od samego początku reprezentacja Polski rozpoczęła swoje natarcie i już chwilę po pierwszej syrenie obrali szybkie prowadzenie 10-0, a pierwsze punkty w meczu zdobył efektownym wsadem Aleksander Balcerowski. Przeciwnicy obrali dosyć nietypową taktykę na kończenie swoich akcji, ponieważ nie trafiając żadnej próby za dwa punkty, zdobyli swój cały dorobek z pierwszej kwarty rzutami zza łuku. Stagnacja w reprezentacji Polski obróciła się w niespodziewane prowadzenie drużyny Szwajcarii. Zespół gości zmotywowany swoją skutecznością w ataku z czasem wyglądał coraz pewniej, a trafione rzuty za trzy punkty stały się ich główną bronią w ofensywie. Drużyna Igora Milicicia dostawała wiele szans z linii rzutów osobistych, lecz zawodnicy biało-czerwonych nie potrafili ich w pełni wykorzystać. Zawodnik reprezentacji Polski Michał Sokołowski tłumaczył, skąd się wzięły problemy Biało-czerwonych w dzisiejszym meczu.
W drugiej części spotkania po rozmowie z trenerem w przerwie, reprezentanci Polski wyszli zupełnie odmienieni. W ich grze ponownie widoczna była chęć do gry oraz zaangażowanie, które pozwoliło na objęcie upragnionego prowadzenia nad szwajcarskim zespołem. Biało-czerwoni pozwolili na zdobycie tylko ośmiu punktów przez drużynę przeciwną, a sami rzucili 25 oczek w trakcie trzeciej kwarty. Od tego momentu Polacy nie wypuścili swojej przewagi. Z czasem zmęczenie Szwajcarów było coraz większe, co za tym szło podopieczni Igora Milicicia po rozegraniu składnych akcji mogli zdobywać punkty z pełni czystych pozycji. Dzięki sporemu prowadzeniu selekcjoner gospodarzy dał szansę zadebiutować młodym zawodnikom. Na uwagę zasługuję historyczna zmiana, w trakcie której Szymon Wójcik oraz Andrzej Pluta jr, potomkowie poprzednich zasłużonych reprezentantów Polski, pojawili się razem na boisku. O młodych koszykarzach wypowiedział się szkoleniowiec Biało-czerwonych.
Ostateczny wynik 79-64 zapewnił biało-czerwonym kolejne upragnione dwa punkty. Następnym spotkaniem będzie wyjazd do Zagrzebia i mecz z reprezentacją Chorwacji, który odbędzie się już 13 listopada.
Polska 79 – 64 Szwajcaria
(17:15, 15:22, 27:8, 20:19)
Polska: Balcerowski (13), Sokołowski (13), Ł.Kolenda (10), Michalak (9), Garbacz (8), Zyskowski (8), Olejniczak (6), Dziewa (4), Pluta (3), Nizioł (3), Sz.Wójcik (2), M.Kolenda
Szwajcaria: Kovac (16), Dubas (11), Fofana (8), Gravet (8), Nzege (7), Solca (5), Burrell (5), Anabir (2), Kubler (2), Martin
Bartek Płoszaj