Za nami „Trzecia Dycha Do Maratonu”. Z Hali Globus na lubelskie ulice wybiegło aż 1105-ciu zawodników.
Taka liczba biegaczy to absolutny rekord. Poprzednia, „Druga Dycha Do Maratonu”, przyciągnęła mniej zainteresowanych. Nawet pomimo tego, że to właśnie wtedy pękła granica 1000-ca uczestników, co zostało przyjęte jako duży sukces.
Ten bieg był wyjątkowy również ze względu na swoją specyfikę, bowiem co roku rozgrywany jest nocą. Należy dodać, że styczniowa aura sprzyjała biegaczom, ponieważ temperatura wynosiła około zera stopni Celsjusza, a jedyną przeszkodą była spora wilgotność i drobny deszcz.
Biegacze jednak nie narzekali, a każdy dał z siebie wszystko. Najlepszym na linii końcowej okazał się Andrzej Starzyński. Na metę wbiegł po 32 minutach i 17 sekundach. Kolejny był Damian Walczak z wynikiem o ponad minutę gorszym – 00:33:24. Na najniższym stopniu podium stanął Damian Świerdzewski, który rywalizację o drugą lokatę przegrał tylko o 2 sekundy. Najlepsza wśród pań była natomiast Magda Kłoda z rezultatem 38 minut i 37 sekund.
– Od samego początku chciałem odskoczyć rywalom – tłumaczy zwycięzca „Dychy” – Andrzej Starzyński:
Nieodłącznym elementem kolejnych „Dych” jest wspaniała, rodzinna atmosfera. Zawodnicy wspierali się wzajemnie w czasie biegu. Kibice dopingowali każdego, również ostatniego zawodnika, którego na linii mety przywitały brawa godne zwycięzcy.
Kolejna, „Czwarta Dycha Do Maratonu” zorganizowana zostanie pod koniec marca. Natomiast główna impreza biegowa, czyli 3. Maraton Lubelski, odbędzie się dwa miesiące później – w maju tego roku.