Raj dla koni – tak można powiedzieć o Fundacji TARA zajmującej się ratowaniem koni z rzezi. Opiekują się też zwierzętami odebranymi człowiekowi. W tym momencie pod opieką pracowników jest 120 tych cudownych zwierząt. Wszystkie mają szansę dożyć szczęśliwej starości.
Pierwsze moje wrażenie, jak przyjechałam do TARY to było „ile tu jest pracy!” – mówi Monika Grzegorczyk, wolontariuszka.
Warunki mieszkaniowe w TARZE są ubogie, ale konie mają odremontowane, duże boksy. Wszystko jest robione dla nich. Codziennie są czesane, masowane, karmione. Mają bieżącą opiekę weterynaryjną.
Zrobimy co tylko się da, by uratować wszystkie konie w Polsce – tłumaczy Scarlett Szyłogalis.
TARA obecnie mieści się w Piskorzynie koło Wrocławia i działa od 1995 roku. Przez 9 lat była prywatnym schroniskiem. Niestety, ze względu na duże koszty, trzeba było to zmienić. Fundacja chce wrócić do poprzedniego statusu. Potrzebna jest jednak pomoc. Na stronie TARY można podjąć wirtualną adopcję konia i innych zwierząt. Nawet za symboliczną złotówkę. Ważna jest też pomoc człowieka. Szczegóły na stronie www.fundacjatara.info
To wspaniałe że są tacy ludzie ,ktorym nie jest obojetny los zwierząt.A o to coraz trudniej w świecie ,gdzie prawdziwe wartości są bagatelizowane,wręcz nie mówi się o nich.