Zamiast merytorycznej dyskusji – stek wyzwisk.
Po nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Lubelscy Radni Prawa i Sprawiedliwości zamierzają złożyć zawiadomienie do prokuratury.
Chodzi o sytuację do której doszło podczas głosowania w sprawie wniosku CBA o wygaszenie mandatu Krzysztofa Żuka. Na sali obrad znalazła się grupka osób z transparentami w obronie prezydenta, która obrzucała radnych wyzwiskami
– Nie byliśmy przygotowani, na taki poziom agresji – stwierdził Tomasz Pitucha przewodniczący klubu Radnych PiS.
Radni Prawa i Sprawiedliwości mają także zastrzeżenia do Przewodniczącego Rady Miasta Piotra Kowalczyka. Twierdzą, że powinien w tym momencie przerwać obrady.
– Nie mam sobie nic do zarzucenia, radni mogli poprosić o przerwę – odpowiada przewodniczący Piotr Kowalczyk.
Zdaniem radnych, Kowalczyk mógł nie tylko upominać mieszkańców, ale też wyprosić ich z sali obrad. Jak stwierdzili, czują się znieważeni jako funkcjonariusze publiczni w trakcie pełnienia obowiązków służbowych. Przygotowali jedno, wspólne zawiadomienie pod którym podpisali się wszyscy radni Prawa i Sprawiedliwości.
Nie było to jednak jedyne zawiadomienie. Drugie złożył szef klubu PiS w Radzie Miasta, Tomasz Pitucha. Dotyczyło ono wpisu, który został zamieszczony na jego profilu na Facebooku. Wulgarny komentarz odnosił się do radnego, ale też jego rodziny. T.Pitucha wskazał w zawiadomieniu, że komentarz został napisany przez osobę biorącą udział w manifestacji poparcia dla prezydenta Lublina, przebywającą prawdopodobnie na sali obrad – wpisu dokonano około godz. 17, gdy trwała sesja.
Paulina Ramus


