Koszykarki Pszczółki Polski-Cukier AZS UMCS dopiero zaczynają przygotowania do nadchodzącego sezonu. „Na dzień dobry” w pierwszym sparingu zmierzyły się z mistrzem Niemiec. Herner TC Basketball okazał się jednak zbyt mocnym przeciwnikiem. Akademiczki przegrały 59:68.
Sparingowa porażka nie powinna być raczej powodem do niepokoju zwłaszcza jeśli popatrzymy na to jak ekipa z „Koziego Grodu” zmieniła się w porównaniu do poprzedniego sezonu. Wymieniony został prawie cały skład łącznie z trenerem. Dodatkowo Pszczółki w niepełnym zestawieniu wróciły do treningów w połowie sierpnia. Zawodniczki z USA dołączyły do nich dopiero kilka dni temu. Co więcej kadra dalej nie jest kompletna bo Agnieszka Szott-Hejmej rozpocznie zajęcia dopiero w przyszłym tygodniu.
Głównym problemem zawodniczek z Lublina było więc zgranie. Oczywisty, jak na ten moment, brak zrozumienia było widać na parkiecie. Dość powiedzieć, że lublinianki po pierwszej kwarcie wygrywały dziesięcioma oczkami, ale finalnie przegrały różnicą dziewięciu punktów. Trener Pszczółki, Krzysztof Szewczyk, przekonywał, że mimo wszystko w postawie jego zawodniczek udało się znaleźć wiele pozytywów:
Następny sparing Pszczółki to … rewanż z Herner TC Basketball. Ten mecz odbędzie się 6 września o godzinie 10:45 w Hali MOSiR.