Tym razem koszykarki CTL Zagłębie Sosnowiec nie podołały zawodniczkom Pszczółki Polski-Cukier AZS UMCS Lublin. Zielono-białe pokonały przyjezdne 86:68.
Obie drużyny mierzyły się w starciu przedsezonowym, kiedy to lublinianki musiały uznać wyższość Zagłębia. Ponadto drużyna z Sosnowca była podbudowana wcześniejszą wygraną ze Ślęzą Wrocław.
Pierwsza kwarta spotkania była niemal jednostronnym widowiskiem. Już wtedy miejscowe udowodniły swoją wyższość – podopieczne Krzysztofa Szewczyka kontrolowały grę i zaledwie po trzech minutach spotkania za sprawą rzutu Jeniffer O’Neil zza łuku prowadziły już 9:2. Szansą do zniwelowanie strat dla Zagłębia były rzuty wolne, jednak akademiczki kontratakowały i po dziesięciu minutach prowadziły różnicą 21 oczek.
Bardzo dobrze spisała się Elizabeth Pavel, notując w tamtym okresie na swoim koncie 4 zbiórki. Jedną z liderek przyjezdnych była Jessica January, która w pierwszej połowie zdobyła 9 punktów. Na dużą przerwę zielono-białe schodziły z wynikiem 53:28. 100% skutecznością mogła poszczycić się Emilia Kośla:
Po zmianie stron podopieczne Adama Kubaszczyka popełniały już mniej błędów w obronie. Próbowały zmniejszyć różnicę punktową. Za sprawą celnego rzutu January w 25. minucie do gospodyń brakowało im tylko 18 oczek. Lublinianki jednak znów zaczęły dyktować tempo gry – trzecią kwartę zwieńczył trzypunktowy rzut Kośli, a tablica wyników wskazywała 77:50 dla miejscowych.
W ostatniej kwarcie wynik końcowy był już przesądzony. I mimo starań pierwszej „strzelby” przyjezdnych – Sydney Wallace, zawodniczki CTL Zagłębia Sosnowiec musiały uznać wyższość rywalek, przegrywając 68:86.
– podsumowuje Adam Kubaszczyk, trener CTL Zagłębia Sosnowiec.
Zielono-białe nie podchodziły do spotkania nastawione na pewne zwycięstwo. O tym mówił po meczu trener Pszczółek Krzysztof Szewczyk.
Pszczółki czeka niebawem kolejne starcie – już w najbliższą środę o godzinie 18:00 podejmą na wyjeździe PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski.