To był hit rundy rewanżowej! Walka do końca i determinacja opłaciły się – koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin pokonały na własnym parkiecie mistrza Polski VBW Arkę Gdynia 61:57!
Spełniły się marzenia fanów lubelskiego basketu – Pszczółka nie była faworytem niedzielnego spotkania, a po ciężkim koszykarskim maratonie spotkań w ramach rozgrywek ligowych i europejskich nie miała praktycznie chwili oddechu. Do tego mierzyła się z mistrzami Polski, z którymi w ubiegłej rundzie przegrała 50:97. Mimo tego walka była wyrównana – VBW Arka Gdynia po zmianach kadrowych nie przypominała do końca zespołu z ubiegłej kampanii.
– komentuje Jelena Škerović, nowy szkoleniowiec VWB Arki Gdynia.
Pszczółki wiedziały, że w tym sezonie rywalki z Gdyni nie idą przez rozgrywki jak burza. To spotkanie było dla akademiczek arcyważne z perspektywy ligowej tabeli, więc tym razem postanowiły nie popełniać błędów z pierwszego meczu z Arką. Koncentracja i dobry defence – taką taktykę obrały podopiecznie Krzysztofa Szewczyka w niedzielny wieczór. Na początku spotkania toczyła się walka punkt za punkt, a po 10 minutach przyjezdne miały zaledwie oczko przewagi nad gospodyniami. Później wzrosła ona do 10 punktów za sprawą skutecznych rzutów spod kosza Any-Mariji Begić i Morgan Bertsch. Wtedy sprawy w swoje ręce wzięły Natasha Mack i Kamiah Smalls. Wtórowała im Alexandra Stanaćev i do przerwy akademiczki nadrobiły straty. Ponownie obie ekipy dzieliło zaledwie jedno oczko.
– tłumaczy Krzysztof Szewczyk, trener zespołu z Lublina.
Po zmianie stron inicjatywę na parkiecie przejęły miejscowe. Ale tylko na chwilę, bo już po 4 minutach na prowadzenie ponownie wyszły gdynianki. Grały bardzo fizyczny basket i tylko solidna gra w defensywie mogła uratować zielono-białe. W trzeciej kwarcie nieco jej zabrakło, co poskutkowało wynikiem 44:52 pod koniec tej części spotkania. Dopiero na 5 minut przed końcową syreną Pszczółki zdołały wyrównać 54:54 dzięki celnemu rzutowi zza łuku Stanaćev. 2 minuty później rozgrywająca Pszczółki powtórzyła swój wyczyn, ale po chwili wyrównały przyjezdne. Końcówka spotkania była bardzo nerwowa. Jednak akademiczki zachowały zimną krew i dołożyły jeszcze cztery celne rzuty wolne, co ustaliło wynik spotkania. Ze starcia zwycięsko wyszły lublinianki, pokonując mistrza Polski 61:57! Spotkanie podsumowała krótko Natasha Mack, zawodniczka Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin.
Po tym triumfie akademiczki podejmą zespół SKK Polonia Warszawa. Mecz odbędzie się w najbliższy piątek o godzinie 18:00.