Po wygranej 85-81 z Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk wydawało się, że koszykarze Polskiego-Cukru Pszczółki Startu Lublin w końcu zaczną wygrywać. mecze w Energa Basket Lidze. Nie tym razem. Podopieczni Tanego Spaseva przegrali 70-85 z Eneą Zastalem BC Zielona Góra.
Pierwsza kwarta szalona. Gospodarze wyszli na prowadzenie 8-0, lecz Start za sprawą Jimmiego Taylora i Clevelanda Melvina doprowadził do tego, że to lublinianie wyszli na prowadzenie 10-8. Gra była zacięta do samego końca, lecz zwycięsko wyszli z niej gospodarze, którzy dzięki punktom Davida Brembly’ego wygrali 17-14. Druga kwarta przebiegała podobnie, jak końcówka pierwszej. Znów widzieliśmy zaciętą grę, chwilami goście byli na prowadzeniu, lecz to Zastal był górą i przed przerwą prowadził 38-33, co zwiastowało emocje w kolejnych dwóch kwartach. W trzeciej już tak dobrze nie było. Zielonogórzanie mieli przewagę, a dobrą skutecznością wykazywali się Devoe Joseph i Andrzej Mazurczak. Przed ostatnią odsłoną meczu gospodarze prowadzili różnicą dwunastu punktów i stało się jasne, że Startowi trudno będzie odrobić stratę do rywala. Niespodzianki nie było. Zastal utrzymał przewagę i jeszcze minimalnie ją powiększył, ostatecznie wygrywając różnicą piętnastu punktów.
Dla lublinian była to piętnasta porażka w tym sezonie. Po dziewiętnastu rozegranych meczach podopieczni Tanego Spaseva mają 23 oczka na swoim koncie. Kolejne spotkanie także rozegrają na wyjeździe. 30 stycznia Start zmierzy się w Sopocie z Treflem. Początek spotkania o 15:30.
Enea Zastal BC Zielona Góra 85 – 70 Polski-Cukier Pszczółka Start Lublin
(17-14, 21-19, 20-13, 27-24)
Zastal: Zyskowski (17), Mazurczak (14), Brembly (5), Sulima (4), Apić (15), K.Szymański, Nenadić (9), Meier (5), Żołnierewicz (6)
Start: Scott (7), Taylor (16), Melvin (12), Dziemba (10), Stopierzyński (2), Pelczar (5), Ciechociński (4), Obarek, Jeszke (3), R.Szymański (2), Wilson (6), Carter (3)