Piłkarze Górnika Łęczna odbili sobie nieudany wyjazd do Olsztyna. Zielono-czarni w przekonującym stylu pokonali Zagłębie Sosnowiec. Podopieczni Kamila Kieresia pokonali Zagłębiaków 4-1.
Pierwsze minuty spotkania były dość bezbarwne. Dopiero w 20.minucie Serhij Krykun oddał mocny strzał, który obronił Kacper Chorążka. Chwilę później swojej szansy poszukał Tomasz Tymosiak, ale jego uderzenie poszybowało wysoko nad poprzeczką. Ataki gości były szybko wyjaśniane przez gospodarzy. To Górnicy dominowali i stwarzali sobie sytuacje. W 28.minucie celne, ale zbyt czytelne kopnięcie na bramkę gości zaliczył Krykun. Groźniej zrobiło się 240 sekund później, gdy Chorążka popisał się fantastyczną paradą po uderzeniu Bartłomieja Kukułowicza. W 37.minucie golkiper sosnowiczan był już bez szans. Aktywny od początku meczu Paweł Sasin odebrał piłkę Olafowi Nowakowi, podał do Kukułowicza, a ten zagrał w szesnastkę do Bartłomieja Kalinkowskiego. Snajper Zielono-czarnych uderzył głową, jednak jego uderzenie obronił Chorążka. Na posterunku był jednak Krykun, który dobił strzał, pakując piłkę do siatki. Goście próbowali odpowiedzieć. Najlepszą szansę mieli w 37.minucie. Strzał Goncalo Gregorio z rzutu wolnego odbił się jednak od muru i poszybował obok bramki łęcznian. Jeszcze przed przerwą gospodarze zaatakowali bramkę Zagłębia, ale piłka po dośrodkowaniu Sasina nie znalazła adresata.
Druga część spotkania to popis strzelecki Zielono-czarnych, którzy od początku ruszyli do ataku. W 51.minucie niecelnym kopnięciem popisał się Wojciechowski. 180 sekund szczęścia poszukali Zagłębiacy, ale ich akcja została przerwana przez Tomasza Midzierskiego. W 57.minucie piękną akcję przeprowadził Paweł Sasin. Prawy obrońca Górnika ograł dwóch obrońców sosnowiczan i pięknym strzałem podwoił prowadzenie łęcznian. Dziewięć minut później było już 3-0. Akcję Kukułowicz-Krykun wykończył ten drugi. Dla Ukraińca była to druga bramka w tym spotkaniu. W 70.minucie gości dobił Wojciechowski, który dobrze wykorzystał zamieszanie, jakie stworzyło się po uderzeniu Kukułowicza i strąceniu Kalinkowskiego. Podopieczni Kazimierza Moskala odpowiedzieli chwilę później. Świetną interwencją popisał się jednak Maciej Gostomski. W 74.minucie Paweł Baranowski zaliczył faul w polu karnym i sędzia Łukasz Szczech podyktował jedenastkę dla przyjezdnych, którzy wykorzystali karnego. Na listę strzelców wpisał się Gregorio. Było to honorowe trafienie dla Zagłębiaków. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, choć obie drużyny miały swoje szanse.
Dzięki tej wygranej Górnicy umocnili się na trzecim miejscu w tabeli Fortuna 1.Ligi. Kolejny, ostatni mecz rundy jesiennej rozegrają w Nowym Sączu z przedostatnią w tabeli Sandecją. Jeśli wygrają, a ŁKS Łódź przegra lub zremisuje z GKS-em Tychy, wówczas Zielono-czarni zimę spędzą na fotelu wicelidera zaplecza PKO BP Ekstraklasy.
Górnik Łęczna 4-1 Zagłębie Sosnowiec
Bramki: 37′, 66′ Krykun, 57′ Sasin, 70′ Wojciechowski – 76′ Gregorio
Górnik: Gostomski – Sasin, Baranowski, Midzierski, Leandro (90+3′ Rozmus) – Tymosiak, Cierpka, Kalinkowski (90′ Turek), Kukułowicz (90′ Stasiak), Krykun – Wojciechowski (82′ Banaszak)
Zagłębie: Chorążka – Beneta (46′ Mularczyk), Grudziński, Radkowski, Gojny – Ryndak, Korzeniecki (90+3′ Kieca), Maia (87′ Sangowski), Małecki (87′ Szwed) – Nowak (46′ Pawłowski), Gregorio
Żółte kartki: 27′ Kukułowicz, 74′ Baranowski – 7′ Maia
Sędziował: Łukasz Szczech (Kobyłka)



