Do wyścigu o fotel Prezydenta Polski dołącza kolejny kandydat. Profesor Mirosław Piotrowski, były europoseł, zapowiedział swój start w wyborach prezydenckich.
Piotrowski zasiadał w ławach Parlamentu Europejskiego w latach 2004-2019. Próbował uzyskać reelekcję wraz z Ruchem Prawdziwa Europa – Europa Christi, jednak ugrupowanie nie zostało dopuszczone do plebiscytu. Druga próba miała miejsce na jesieni. Piotrowski ubiegał się także o mandat senatora w wyborach parlamentarnych, jednak Sąd Najwyższy stwierdził, że zebrał za mało podpisów.
Profesor Mirosław Piotrowski był gościem Porannej Rozmowy Radia Centrum. Tłumaczył jak postrzega urząd, o który się ubiega:
Przypomnijmy, swój start w wyborach zapowiedzieli poza Piotrowskim: Andrzej Duda, Małgorzata Kidawa Błońska, Robert Biedroń, Władysław Kosiniak-Kamysz, Krzysztof Bosak i Szymon Hołownia. Pełna rozmowa dostępna poniżej:
Kampania się zaczęła a prof. Piotrowski nie pokazuje swojego programu, który by był lepszy niż Andrzeja Dudy. Obrona człowieka przed rządami i sprzeciw wobec podatku cukrowego to dużo za mało.
Mniej ważny jest program Pana Piotrowskiego, od faktu, że zabierze choćby mały procent głosów prawicy, a także i części przebieglej opozycji, by nie dopuścić do reelekcji urzędującego Prezydenta, a sam nie ma najmniejszych szans na sukces. Przyczyni się za to do wyboru najprawdopodobniej Pani Kidawy albo Pana Kosiniaka i zadowoli opozycję, jak w przypadku wyborów do senatu. Jeśli tego nie widzi , to z przykrością stwierdzam, ze nie nadaje się na urząd prezydenta. Bardzo ceniłam dotychczas Pana Piotrowskiego i gdyby startował w 2015r miałby mój głos i szczerą agitację za jego kandydaturą,ale dziś trzeba widzieć realia. Jeśli wystartuje wiele straci nawet na przyszłość – Irena z Ostrołęki
5 lat temu był by najlepszym kandydatem niestety Kaczyński go nie dostrzegł, w obecnej sytuacji gdzie walka idzie o niepodległą Polskę start M. Piotrowskiego którego bardzo cenie jest nie wskazany podobnie jak Bosaka, będą odbierać głosy prawej stronie, największe szanse są przy A. Dudzie. To nie sa wybory to jest plebiscyt, wygranie opozycji czytaj zdrajców to rozbiór Polski na pokolenia a może na zawsze
W punkt wszystkie powyższe komentarze
Co za nonsensowne komentaze. Narod wybiera najlepszego kandydata a takiim jest Miroslaw Piotrowski. O co wam chodzi? NIe macie jeszcze dosyc Dudy? Trzeba skonczyc z tymi krolikami wyciaganymi z kapelusza przez dwie partie. Duda dal sie poznac jako wyjatkowy kameleon.
Czas skonczyc z przebierancami. Miroslaw PIotrowski reprezentuje najwyzszy poziom sposrod dotad zgloszonych kandydatow i nie widac kogos lepszego kto moglby mu zagrozic.
To nie sa wybory partyjne. Polacy wybieraja prezydenta w wyborach bezposrednich.
Dyskusja przedwyborcza a nie zadne kampanie czy taktyczne przymiarki zadecyduja na kogo narod zaglosuje..
Bzdury pisze Pan Andrzej. Ani start prof. Piotrowskiego, K. Bosaka czy kogokolwiek innego nie dodaje głosów Biedroniowi czy Kidawie, ani zwycięstwo kandydata tej czy innej partii nie jest racją stanu, nie jest gwarancją niepodległości. Od 966 roku do 2001 nie było PiS-u, a przez większość tego okresu Polska była niepodległym państwem. Swoją drogą to Prezydent Duda w I turze i tak by nie wygrał, a w II turze, niezależnie od tego, ilu kandydatów byłoby w pierwszej, to w drugiej będzie tylko dwóch/dwoje.
Pan Piotrowski tak jak jego rywale do prezydenckiego koryta nie przedstawił żadnych projektów realnej odnowy Polski- obniżenie podatków do max.15%, zniesienie ZUSu, reorganizacja zarządzania spółkami skarbu państwa, radykalne zredukowanie biurokracji… Każdy z kandydatów wypowiada „okrągłe” bzdury. Nikt z nich nie zasługuje na akceptację przez wolnych Polaków