Już niedługo poznamy drużynę, która będzie reprezentować okręg lubelski w głównym turnieju Pucharu Polski. Po środowych półfinałach w finale znalazła się drużyna Avii Świdnik oraz Górnika II Łęczna.
23 kwietnia rozegrane zostały spotkania 1/2 pomiędzy Avią Świdnik i Janowianką Janów Lubelski oraz Świdniczanką Świdnik, a rezerwami Górnika Łęczna. Wielu kibiców liczyło na derby lotniczego miasta, które mogłyby wyłonić końcowego triumfatora.
Piłkarze z żółto-niebieskiej części Świdnika bez problemów uporali się z 4-ligowymi rywalami, wygrywając 3 do 0. Bramki dla Avii zdobywali Michał Zuber, Mateusz Machała oraz Wojciech Kalinowski. Dzięki temu zwycięstwu, piłkarze ze stadionu przy ulicy Sportowej ponownie powalczą o awans do głównego turnieju Pucharu Polski. W poprzednim sezonie Avia Świdnik zakończyła swoje zmagania, przegrywając dopiero w spotkaniach 1/16, ulegając Ruchowi Chorzów 1:3. Fazę wcześniej pokonali, chociażby Polonię Bytom, ówczesnego lidera tabeli Betclic 2.Ligi.
Mówił po spotkaniu dla klubowych mediów trener Avii – Wojciech Szacoń
Co ciekawe, oprócz Adriana Paluchowskiego czy Patryka Małeckiego, czyli zawodników znanych z boisk Ekstraklasy, na boisku kibice oglądać mogli Michała Szałachowskiego, syna Mistrza Polski z Legią Warszawa – Sebastiana Szałachowskiego.
W drugim półfinale Górnik II Łęczna dopiero po serii rzutów karnych (3:0) pokonał 3-ligową Świdniczankę Świdnik. Po 120 minutach gry tablica wyników wyświetlała zapis 1:1. Rezerwy 1-ligowego zespołu, wzmocnione zawodnikami z pierwszej drużyny, ponownie pokonały podopiecznych Łukasza Gieresza na szczeblu wojewódzkim Pucharu Polski. Przed rokiem wygrali oni 1 do 0 w ćwierćfinale tych rozgrywek po bramce…. Michała Szałachowskiego.
Leave a Reply