fot. Start Lublin/FB
Koszykarze Polski Cukier Startu Lublin po zaciętym meczu przegrali 84-91 we Wrocławiu ze Śląskiem. Dla podopiecznych Artura Gronka była to trzecia porażka z rzędu.
O tym, że będzie to wyrównany mecz świadczyła pierwsza kwarta. Choć przez większość jej czasu prowadził Śląsk, to Start nie zamierzał mu odpuścić. W pewnym momencie lublinianie wyszli na dwupunktowe prowadzenie, ale ostatecznie Śląsk zwyciężył 23-20. W drugiej kwarcie dość wyraźnie lepsi byli wrocławianie, którzy ani przez moment nie wypuścili prowadzenia, mimo że Start był blisko wyrównania. Goście mieli swój moment w trzeciej kwarcie. Sygnał do ataku dał Dayson Scoochie Smith, który wyprowadził Start na prowadzenie 49-48. Śląsk nie dał jednak za wygraną i wyszedł na prowadzenie 57-54. Start zdołał jednak odrobić straty i przed ostatnią kwartą prowadził 66-62. Ostatnia odsłona meczu układała się po myśli lublinian. Podopieczni Artura Gronka przez większość kwarty utrzymywali prowadzenie na poziomie 7-8 punktów. Mistrzowie Polski zdołali jednak doprowadzić do wyrównania za sprawą znakomitego Conora Morgana, który zdobył w tym meczu 33 punkty. Przed dogrywką wynik na tablicy wskazywał remis 81-81. W ciągu dodatkowych pięciu minut lepszą formą wykazali się wrocławianie, którzy mogli liczyć na Morgana. Śląsk wygrał różnicą siedmiu oczek.
Po tej porażce Start zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli z dorobkiem jedenastu punktów po ośmiu rozegranych meczach. Kolejny mecz lublinianie rozegrają u siebie. Rywalem będzie Legia Warszawa. To spotkanie odbędzie się w niedzielę o 17:30.
Druga drużyna Startu doznała zaś klęski na własnym parkiecie z Górnikiem Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych 62-114 i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Suzuki 1.Ligi. Po jedenastu rozegranych meczach ma dwanaście punktów na koncie Kolejne spotkanie Start II Lublin rozegra w sobotę o 20 w Opolu z Weegree AZS Politechniką.
