W ostatniej kolejce PGE Ekstraligi Orlen Oil Motor Lublin uległ ekipie BETARD SPARTY Wrocław 49:41. Rywalizacja na wrocławskim torze od początku była bardzo emocjonująca co udowodniło, że oba zespoły mają w tym sezonie apetyt na złoty medal najlepszej ligi świata. Widowisko oglądało 13 675 widzów, pełen komplet publiczności.
Inaugurację zawodów wzorowo rozpoczęli gospodarze, bieg zdominował Artem Laguta a drugie miejsce zajął Bartosz Kowalski. Kiepsko rozpoczął Dominik Kubera, który dojechał do mety jako ostatni. W biegu juniorskim błyskawicznie starty odrobili zawodnicy z Lublina, swój drugi młodzieżowy wyścig w sezonie wygrał Bartosz Bańbor a za nim dojechał Wiktor Przyjemski. Po dwóch startach na tablicy wyników widniał remis. Kolejne dwa starcia to wygrane wicemistrzów Polski 4:2, najpierw pierwszy do mety dojechał Maciej Janowski przywożąc za sobą Bartosza Zmarzlika a ostatnią lokatę zajął Jack Holder. Następnie w rywalizacji kończącej pierwszą serię dzięki świetnemu startowi zwyciężył junior miejscowych Marcel Kowolik, drugie miejsce zajął Mateusz Cierniak i był on jedynym żużlowcem gości, który dotarł w tym biegu do mety. Jego partner z pary Wiktor Przyjemski niestety zanotował defekt i nie dowiózł żadnych zdobyczy punktowych. Początek drugiej serii to pierwszy w tym spotkaniu remis, zwyciężył ponownie Kowalski a za nim dojechali Lindgren z Cierniakiem. Szósty wyścig pewnie wygrali zawodnicy Macieja Kuciapy, swoje premierowe trzy punkty w tym meczu zdobył Holder a drugie miejsce zajął Kubera. Po sześciu biegach na tablicy wyników mieliśmy remis 18:18. Kolejna rywalizacja pokazała publiczności piękno tej dyscypliny, Laguta znakomicie rywalizował ze Zmarzlikiem i ciężko było stwierdzić kto będzie zwycięzcą, finalnie na linii mety Laguta wyprzedził kapitana z Lublina, który później miał spore pretensje do lidera SPARTY. Podczas ósmego biegu mieliśmy kolejny remis, pierwszy dojechał Janowski a za nim kolejny raz para w składzie Lindgren – Cierniak.
Kolejne dwa wyścigi to dwa wyniki 3:3, Laguta zwyciężył bieg dziewiąty a w całym meczu zdobył dla swojego zespołu 13 oczek. Zawodził Daniel Bewley dojeżdzając jako ostatni i w końcowym rozrachunku notując najgorszą średnia punktową w tym sezonie, drugą pozycję zajął Kubera a trzecią Holder. Następny bieg wygrał Bartłomiej Kowalski, który podobnie jak jego kolega z drużyny Laguta był liderem swojego teamu. Ostanie trzy konfrontacje przed biegami nominowanymi to mieszane wyniki z obu stron. Wpierw wygrana gości 4:2 za sprawą Kubery, który pokonał Lagutę a trzecią pozycję zajął Cierniak. Potem świetny start wrocławian, którzy wygrali 5:1 dzięki Kowalskiemu i juniorowi Jakubowi Krawczykowi, który podczas tego wyścigu zaliczył swój najlepszy występ w tym spotkaniu. Na sam koniec wygrali goście 4:2, pierwszą pozycję zajął weteran Lindgren a trzeci dojechał Zmarzlik, który niestety nie zaliczył udanego występu przywożąc jedynie 7 punktów dla lubelskich koziołków, obu żużlowców Lublina rozdzielił Maciej Janowski. Przed końcowymi dwoma startami drużyna z Wrocławia prowadziła 40:38. Pierwsza nominowana jazda została powtórzona za sprawą wywrotki Kubery, polski zawodnik finalnie nie wystartował ponownie w tej rywalizacji z racji niedopuszczenia przez sędziego. Maciej Janowski triumfował w swoim ostatnim starcie tego wieczoru, drugi dojechał Cierniak a ostatnie miejsce zajął Bewley. Na sam koniec pewna wygrana podopiecznych Dariusza Śledzia, Kowalski pokonał linię mety jako pierwszy potwierdzając, że był najlepszym zawodnikiem wrocławskiej ekipy podczas ostatniego pojedynku fazy zasadniczej. Laguta przyblokował przy krawężniku Zmarzlika dzięki czemu zdobył drugą pozycję. Spotkanie zakończyło się wynikiem 49:41 dla miejscowych, juniorem meczu został wybrany Bartosz Bańbor.
podsumował trener BETARD SPARTY Wrocław – Dariusz Śledź
Pierwsze ćwierćfinały tegorocznej PGE Ekstraligi zaplanowane są w dniach 23 i 25 sierpnia. Żużlowcy z Lublina mimo porażki zajęli pierwszą pozycję w tabeli ligowej i na przeciwnika w play-offach muszą poczekać do niedzieli, wtedy rozstrzygną się pozostałe spotkania.