Prezes AZS UMCS Lublin Rafał Walczyk i trener koszykarskich mistrzyń Polski, Krzysztof Szewczyk stanowczo sprzeciwiają się nieprawdziwym informacjom na temat klubu, które pojawiały się w ostatnim czasie w mediach społecznościowych. Władze klubu zapowiedziały też kolejny transfer.
Lubelskie akademiczki w ostatnich tygodniach notują serię słabszych występów. Zespół przeżywa kryzys, choć ostatni mecz z faworyzowaną włoską ekipą Beretta Famila Schio pokazuje, że drużyna z Lublina wciąż jest w stanie rywalizować na najwyższym poziomie. Trener zespołu i prezes klubu przyznali podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że są gotowi przyjąć krytykę. Stanowczo jednak sprzeciwiają się „hejtowi”, groźbom i szerzeniu nieprawdziwych informacji.
- mówił Prezes Zarządu AZS UMCS Lublin, Rafał Walczyk.
Do nieprawdziwych informacji publikowanych przez Stowarzyszenie Klub Kibiców „Biało-Zieloni” odniósł się także trener ekipy Polski Cukier AZS UMCS Lublin, Krzysztof Szewczyk.
Trener Szewczyk odniósł się także do zarzutów związanych z nieudanymi transferami. Przyznał, że ze względu na ograniczony budżet, nie zawsze jest w stanie zagwarantować, że dana zawodniczka okaże się gwiazdą rodzimych rozgrywek ligowych. Do tej pory klub sprowadzał koszykarki, które okazywały się zdecydowanymi wzmocnieniami, ale ta passa nie mogła trwać wiecznie. W obecnym sezonie transfery nie były już tak spektakularnymi sukcesami. Ze względu na braki kadrowe klub zdecydował się sprowadzić kolejną koszykarkę. Jej debiutu władze klubu nie wykluczają już podczas niedzielnego domowego starcia z warszawską Polonią. Personalia poznamy wkrótce. Wiemy jednak już dziś, że ponownie będzie to zawodniczka, która miała w tym sezonie występować w lidze izraelskiej, ale ze względu na sytuację geopolityczną jej kontrakt nie doszedł do skutku.