Ponad 98% dorosłych i 95% młodzieży. To dane mówiące o przypadkach próchnicy, czyli najczęstszym wrogu uzębienia.
Przeciętny polski 12-latek ma zepsute co najmniej cztery zęby. Tak podaje Polskie Towarzystwo Periodontologiczne. Jeśli nasze wyniki porównamy z tymi ze Skandynawii, gdzie średnią jest jeden chory ząb u dwunastolatka, sprawa wydaje się dosyć poważna. Polak między 65. a 75. rokiem życia ma średnio tylko 9 własnych zębów. Pozostałe wypełnia sztuczna szczęka. Okazuje się, że sytuacja ulega stopniowej poprawie.
Aby już teraz zadbać o swoje zdrowie, konieczne jest regularne sprawdzanie zębów. Przypomina o tym lekarz dentysta Magdalena Szpala, z kliniki Aldent w Lublinie:
Wydawać by się mogło, że próchnica to problem marginalny w dwudziestym pierwszym wieku. Okazuje się, że nie dotyczy on tylko osób biednych, czy niewyedukowanych. Według serwisu „polki”, 25% pytanych przyznaje, że myje zęby tylko raz dziennie, albo rzadziej, a 94% wierzy, że zjedzenie jabłka jest równie skuteczne co szczotkowanie. Jak można się domyślić, fakty są zupełnie inne. Jeden taki owoc może mieć w sobie prawie pięć łyżeczek cukru, a ten jak wiadomo – potrafi być destrukcyjny dla naszego uzębienia.
Mało kto korzysta z przysługującego Polakom prawa do bezpłatnej kontroli jamy ustnej raz na 3 miesiące. Na choroby zębów wpływa też wiele czynników. O tym mówi lekarz dentysta Małgorzata Kusy:
Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, już prawie 40% Polaków decyduje się na leczenie, za które płaci z własnej kieszeni. Pozostałe, ponad 60 – wybiera fundusz.
Jak mówią specjaliści, lepiej kontrolujmy swoje zęby, bo od tego zależy jakość naszego ogólnego zdrowia. Darmowe przeglądy na NFZ zawsze będą lepszym wyjściem, niż kosztowne leczenie kanałowe.
Michał Gardyas/Igor Skrzypek
