Koszykarze Stalma AZS UMCS odnieśli drugie zwycięstwo w tym roku. Podopieczni Przemysława Łuszczewskiego nie dali szans rywalom z MKS Skierniewice wygrywając 94:50.
W pierwszej „piątce” AZS-u na parkiecie pojawił się Przemysław Łuszczewski, który przez dłuższy czas pauzował z powodu kontuzji. Goście natomiast na pozycji rozgrywającego mieli dwóch nowych zawodników, dla których starcie z lublinianami było drugim meczem w barwach MKS-u.
Gospodarze źle weszli w to spotkanie. Ich podania często trafiały w ręce przeciwników. Ci jednak nie potrafili zamienić tych przechwytów na punkty. Obie ekipy grały nieskutecznie w ataku, dlatego wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. Po pierwszych 10 minutach było po 15.
Kolejna kwarta ponownie nie zaczęła się dobrze dla lublinian. AZS wdał się w wymianę ciosów z rywalem i przez słabą defensywę nie mógł im odskoczyć. Gospodarze zagrali jednak skuteczniej w ataku. Zaliczyli serię 9:0 i zbudowali niewielką przewagę. Trener gości Łukasz Mąkolski wziął „czas” dla swojego zespołu, aby uspokoić nieco grę. Nie pomogło to jednak przyjezdnym w odrabianiu strat. Stalma schodziła na przerwę prowadząc 37:30.
W trzeciej części meczu oglądaliśmy zupełną dominację gospodarzy. Lublinianie przez 9 minut nie pozwolili rywalom na zdobycie nawet jednego punktu. Sami grali za to bardzo skutecznie w ataku wykorzystując każdą wolną pozycję i kontrę do powiększenia przewagi. Dzięki twardej i agresywnej obronie pozwolili MKS-owi na zdobycie tylko 5 „oczek”. Stalma rozstrzygnęła o wyniku spotkania w tej kwarcie. Przed czwartą odsłoną meczu AZS miał dwa razy więcej punktów od rywali i wygrywał 70:35.
W ostatniej kwarcie wynik spotkania był już przesądzony. MKS miał za dużą stratę, aby myśleć o zwycięstwie. Dzięki dobrej grze po pierwszej połowie lublinianie spokojnie utrzymali wygraną do samego końca. Ostatecznie Stalma AZS UMCS triumfowała 94:50. Najlepiej w ekipie gospodarzy zagrali bracia Adam i Dawid Myśliwiec. Pierwszy z nich zaliczył statystyki na poziomie double-double z 13 punktami i 16 zbiórkami. Drugi natomiast był najskuteczniejszym strzelcem drużyny, dobywając 21 punktów.
Źle weszliśmy w ten mecz, lecz w miarę upływu czasu rozkręcaliśmy się – twierdził po spotkaniu zawodnik Stalmy Jakub Stefaniuk:
Z kolei rozgrywający MKS Skierniewice Rafał Holnicki-Szulc wspomniał o braku skuteczności w ataku swojego zespołu:
Następne spotkanie Stalma rozegra na wyjeździe. Lublinianie zmierzą się z zespołem Sokół Ostrów Mazowiecka 18 stycznia.
Krzysiek Kurasiewicz