Szczypiornistki MKS AZS UMCS Lublin udanie zakończyły zmagania ligowe w I rundzie I.Ligi Kobiet. Podopieczne Patryka Maliszewskiego rozgromiły AZS Uniwersytet Warszawski 34-16.
Mecz miał jednego faworyta. Przyjezdne przed tym spotkaniem zajmowały ostatnie miejsce w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym. Jeśli dodamy do tego, że ławka rezerwowych Akademiczek ze stolicy ograniczała się do bramkarki i jednej zawodniczki z pola, lublinianki nie mogły przegrać tego meczu. I stanęły na wysokości za zadania. Gospodynie od początku narzuciły swój styl gry. Bramki Katarzyny Suszek, Gabrieli Tomczyk i Agnieszki Ziętek pozwoliły lubliniankom zbudować prowadzenie. Dodatkowo dobrą postawą w bramce popisywała się Elżbieta Żywot. Golkiperka AZS UMCS wcieliła się także w rolę rozgrywającej, bowiem jej szybkie zagrania pozwoliły lubliniankom powiększyć prowadzenie. Ostatecznie pierwsza połowa skończyła się wynikiem 19-7. Akademiczki ze stolicy województwa lubelskiego mogły zdobyć więcej bramek, ale zawodziła skuteczność. Tego zdania jest obrotowa gospodyń Aleksandra Olek, która podkreśla jednak, iż cieszy się z wysokiej wygranej.
Druga część spotkania rozpoczęła się od uderzenia Akademiczek z Warszawy. Straty zniwelowały Kamila Jabłońska-Strzępka i Aleksandra Głuszko. Przewaga gospodyń była jednak zbyt duża, by przyjezdne mogły choć trochę zniwelować dystans. Mimo ogromnej różnicy na tablicy wyników gra była wyrównana. Kibice zgromadzeni w Hali Globus mogli obejrzeć festiwal nieskuteczności z obydwu stron. Szkoleniowiec lublinianek Patryk Maliszewski uważa, że drużyna w przerwie świątecznej powinna skupić się na eliminowaniu błędów.
Obie ekipy już na kilkanaście minut przed końcową syreną pogodziły się z końcowym wynikiem. Drużynie ze stolicy dało się we znaki zmęczenie, spowodowane krótką ławką rezerwowych. Gospodynie mogły rzucić o wiele więcej trafień, lecz nie wykorzystały swojej dominacji. Szczypiornistka AZS UW Kamila Jabłońska-Strzępka uważa, że jej zespół przegrał na własne życzenie.
Dzięki tej wygranej zawodniczki Patryka Maliszewskiego spędzą przerwę świąteczną na 8.miejscu w tabeli. Dla Akademiczek nie był to jednak ostatni mecz w tym roku, bowiem w środę zagrają mecz w 1/16 finału Pucharu Polski. Lublinianki zmierzą się w Kościerzynie z miejscowym Klubem Sportowym. Na ligowe parkiety wrócą zaś w styczniu. Ich pierwszymi rywalkami w 2020 roku będą zawodniczki MTS Kwidzyn.
MKS AZS UMCS Lublin 34 (19) – 16 (7) AZS Uniwersytet Warszawski
MKS AZS UMCS: Nóżka, Żywot – Olek (1), Dziuba, Bańka (1), Ziętek (2), Markowicz (8), Warias (1), Suszek (3), Tomczyk (5), Kuc (6), Dąbała (2), Mikocka (1), Vlasiuk (4)
AZS UW: Zamęcka, Barańska – Głuszko (6), Jabłońska-Strzępka (4), Kordzińska (2), Cichal, Lekan (1), Skierska (3), Sawa
Kary: Kuc (2 min.) – Jabłońska-Strzępka (4 min.), Skierska (2 min.)