Połamane drzewa, zniszczone budynki i przerwy w dostawach prądu. Ostatnie trąby powietrzne dały się we znaki wszystkim Polakom, a zdaniem ekspertów, jest to zjawisko, do którego musimy się przyzwyczaić.
Trwające od czwartku silne wiatry to efekt bardzo głębokich niżów. Połączone z nimi porywy wiatru w górnych warstwach atmosfery, napędzały siłę zjawiska. Tym samym wichury osiągały ponad 120 km/h.
Takie burze zimą to rzadkość – mówi rzecznik prasowy stowarzyszenia Skywarn Polska Łowcy Burz Piotr Żurowski:
W weekend na Lubelszczyźnie obowiązywało ostrzeżenie drugiego stopnia przed silnym wiatrem. Sytuacja w naszym regionie jednak nie zmieni się do wtorku, o czym poinformowało Centralne Biuro Prognoz Meteorologicznych. Porywy wiatru mogą osiągnąć nawet 90 km/h.
Katarzyna Nakonieczna
