Podsumowanie turnieju European Youth Basketball League w Lublinie

W Hali MOSiR odbyła się druga runda turnieju European Basketball League U17. Koszykarze TBV Startu Lublin odnieśli trzy zwycięstwa i ponieśli dwie porażki, co pozwoliło im zająć czwarte miejsce w zawodach. Najlepsza okazała się ekipa SMS PZKosz Władysławowo, która wygrała czterokrotnie.

Podopieczni Wojciecha Paszka dobrze rozpoczęli turniej, wygrywając 59-35 z fińskim Sykki. Spotkanie od początku przebiegało pod dyktando gospodarzy. Lublinianie systematycznie budowali swoją przewagę, nie pozwalając rywalom na zbyt wiele w ofensywie. Dobrą dyspozycją w ataku, jak i pod własnym koszem imponował Tymoteusz Pszczoła. W meczu z drużyną z Helsinek zdobył 17 punktów i zaliczył 10 zbiórek. Równie dobrze prezentował się kapitan zespołu Wiktor Kępka. Ich dyspozycja nie pozwoliła jednak na odniesienie kolejnych zwycięstw. Spotkanie z drużyną ze stolicy Białorusi zakończyło się porażką lublinian 46-50.

Lubelscy koszykarze poprawili humory swoim kibicom w piątek. Podopieczni Wojciecha Paszka odnieśli bowiem dwa zwycięstwa. Najpierw pokonali drużynę BS Jugla 58-43, a potem rozprawili się z BC London United, gromiąc brytyjczyków 79-43. Pomimo wysokiej wygranej w meczu z Juglą, wynik nie oddaje tego, co działo się na boisku. Remis w pierwszej kwarcie uratował rzutem za trzy punkty Michał Grzesiak. Ekipa z Rygi momentami prowadziła już pięcioma punktami. W pierwszych dwóch kwartach gra była bardzo zacięta. Dopiero po zmianie stron Start zaczął zyskiwać. W ataku błyszczał Wiktor Kępka, który zdobył w tym meczu 21 punktów. 16-latek tak ocenił to spotkanie.

Wygrana z Łotyszami poprawiła morale ekipy Startu. W meczu z londyńczykami od początku do końca dominowali na parkiecie. Trener Wojciech Paszek, wiedząc, że jest to najsłabszy zespół w turnieju, dał szansę zmiennikom. Mimo to, znowu najskuteczniejszymi koszykarzami gospodarzy byli Kępka i Pszczoła. Dołączył do nich także Andrii Cherepanov. Ta trójka zdobyła dla gospodarzy ponad połowę punktów. Tymoteusz Pszczoła zaznacza, że rozgrywki EYBL pomagają się rozwinąć.

Ostatnie spotkanie nie przebiegło jednak po myśli gospodarzy. Zarówno Start, jak i drużyna DSN/Sporta Bode z Łotwy miały już na swoim koncie po cztery spotkania. Zmęczenie dało się lublinianom we znaki. Podopieczni Wojciecha Paszka chcieli za wszelką cenę odskoczyć przeciwnikom, ale byli nieskuteczni. Ekipa z Rygi wykorzystała to, zwyciężając w pierwszej kwarcie 16-9 . Kolejne części meczu także padły łupem Łotyszy. DSN wygrywał 13-10 i 12-11, choć w pewnym momencie prowadził już różnicą 15 punktów. Gospodarze zbyt późno rzucili się do odrabiania strat. Ostatnią kwartę wygrali 18-14, co ostatecznie pozwoliło im zmniejszyć rozmiary porażki do siedmiu punktów. Końcowy wynik wskazał 55-48 dla ryżan. Trener Wojciech Paszek nie jest zadowolony z postawy swoich podopiecznych w tym turnieju.

W klasyfikacji generalnej turnieju lublinianie także plasują się na czwartej pozycji. Trzecia runda EYBL odbędzie się w marcu. Wówczas młodzi koszykarze pojadą do Mińska.

 

Jan Gawlik/Rafał Małys

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport