Piłkarki ręczne AZS UMCS Lublin rozpoczynają sezon w I lidze od podziału punktów. Podopieczne Izabeli Puchacz w swoim pierwszym występie przed własną publicznością zremisowały z AZS AWF Warszawa 27:27.
W pierwszej odsłonie tego spotkania na prowadzenie szybko wyszły gospodynie. Miały jednak problemy z utrzymaniem przewagi i przyjezdne wyrównały stan rywalizacji. Od początku bardzo dobrze spisywały się skrzydłowe UMCS-u – Jagoda Lasek i Magdalena Markowicz, które na zmianę zdobywały bramkę po bramce. Na przerwę lublinianki schodziły z dwoma punktami przewagi – 17:15.
Przez pierwsze 20 minut drugiej połowy AZS UMCS utrzymywał kilkupunktowe prowadzenie. Końcówka spotkania to jednak prawdziwa wojna nerwów. Do gry wróciły warszawianki i doprowadziły do wyrównania po 27. W końcówce żadna z ekip nie wykorzystała okazji do wyjścia na prowadzenie i wynik spotkania nie uległ już zmianie.
– Miałyśmy rozpisany plan na ten mecz. Zremisowałyśmy na własne życzenie – przyznaje trener AZS UMCS, Izabela Puchacz:
Za tydzień lublinianki zmierzą się na wyjeździe z beniaminkiem Korona Handball Kielce. Do hali Globus powrócą natomiast czwartego października na mecz z drużyną z Kościerzyna.
Krzysztof Kurasiewicz