W 18. kolejce PKO BP Ekstraklasy lubelski beniaminek zmierzy się na wyjeździe z Rakowem Częstochowa. Najbliższy rywal lublinian z pewnością będzie dla nich sporym wyzwaniem, jednak podopieczni Mateusza Stolarskiego niejednokrotnie pokazywali się z fantastycznej strony w wyjazdowych spotkaniach.
fot. Motor Lublin – Facebook
Zespół Marka Papszuna prezentuje się wyśmienicie. Obecnie zajmują 2. miejsce w lidze z dorobkiem 35 punktów. Jedną z najlepszych stron najbliższego rywala Motoru jest defensywa, Medaliki w 17 meczach Ekstraklasy stracili zaledwie 9 goli. W ostatnim pojedynku Raków wygrał w delegacji z Widzewem Łódź 3:2, a bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Jonatan Braut Brunes. Norweski napastnik jest jednym z liderów drużyny, który do tej pory zdobył cztery trafienia. Obok niego istotnym elementem układanki drużyny z województwa śląskiego jest Michael Ameyaw, autor trzech goli i dwóch asyst dla swojej ekipy.
W szeregach zespołu z lubelszczyzny również widać bardzo pozytywny obraz. Zespół zajmuje wysokie jak na beniaminka 7. miejsce w tabeli z dorobkiem 27 punktów. Kapitalne nastroje w zespole potęguje również fakt, że Motorowcy wygrali ostatnie cztery rywalizacje w lidze, a w ostatnim meczu u siebie w końcu zachowali czyste konto i pokonali Radomiaka 1:0. W wysokiej formie jest Kacper Rosa, który w poniedziałek wielokrotnie ratował lublinian przed stratą bramki, oprócz bramkarza warto wyróżnić Samuela Mraza. Słowacki snajper świetnie współpracuje z kolegami z drużyny i na ten moment ma osiem bramek i trzy asysty.
mówił szkoleniowiec Motoru – Mateusz Stolarski
Ta rywalizacja zaplanowana jest na sobotę 7 grudnia o godzinie 20:15 na Miejskim Stadionie Piłkarskim Raków w Częstochowie
