Piłkarki Górnika Łęczna w świetnym stylu awansowały do finału Pucharu Polski. Podopieczne Piotra Mazurkiewicza rozbiły na własnym boisku AZS PWSZ Wałbrzych 6:0. W walce o trofeum zmierzą się z Czarnymi Sosnowiec.
Dokładnie tydzień temu łęcznianki pokonały akademiczki z Dolnego Śląska w spotkaniu ligowym 3:2. Zdaniem jednej z zawodniczek – Gabrieli Grzywińskiej – na wyjeździe zespół był trochę przestraszony. Za to u siebie mógł liczyć na wsparcie kibiców.
Jak się okazało, był to bardzo ważny element. W pierwszej połowie tego pojedynku zielono-czarne trzykrotnie umieszczały piłkę w siatce. Już w 2. minucie ta sztuka udała się wspomnianej Gabrieli Grzywińskiej, potem trafiła Ewelina Kamczyk, a wynik przed przerwą ustaliła Agata Guściora.
Po zmianie stron worek z kolejnymi golami rozwiązał się błyskawicznie. W 46. minucie składną akcję trójkową wykończyła Dżesika Jaszek. Z każdym atakiem gospodyń wałbrzyszanki traciły chęci do gry. Widać to było szczególnie wtedy, kiedy nieprzepisowo zatrzymywały rywalki. Od 59. minuty AZS musiał radzić sobie w dziesiątkę, bo drugą żółtą kartkę obejrzała Weronika Aszkiełowicz. Do ostatniego gwizdka piłkarki Górnika jeszcze dwukrotnie pokonywały byłą bramkarkę górniczego klubu Weronikę Klimek. W 71. minucie rzut karny wykorzystała Emilia Zdunek, a w doliczonym czasie gry wynik na 6:0 ustaliła Ana Jelencić:
Mówi jedna z głównych bohaterek tego spotkania Ewelina Kamczyk.
Podopieczne Piotra Mazurkiewicza będą miały miesiąc przerwy od rozgrywek pucharowych. Finał zostanie rozegrany 31 maja w Łodzi, a rywalem Górnika będzie zespół Czarnych Sosnowiec, który pokonał w drugim półfinale Olimpię Szczecin 1:0.