Budowlani Lublin od porażki rozpoczęli batalię o powrót po rocznej przerwie do Ekstraligi rugby. Podopieczni Sebastiana Berestka w finale play-off musieli uznać wyższość Skry Warszawa, która na bocznym boisku Areny Lublin wygrała 36:24.
Lepiej to spotkanie rozpoczęli przyjezdni. Warszawiacy już od pierwszych minut gry naciskali na Budowlanych, dzięki czemu szybko wyszli na prowadzenie 5:0 po przyłożeniu Marcina Maciejewskiego. Lublinianie próbowali rozwinąć skrzydła w ofensywie, ale tracili piłkę w ataku, co skrzętnie wykorzystywali rywale. Chwilę później było już 12:0 dla Skry. Honorowe punkty w tej połowie meczu zdobył dla Budowlanych Krzysztof Szczepański. Goście błyskawicznie odpowiedzieli jednak przyłożeniem i do przerwy było już 17:5 dla Skry.
– Źle zaczęliśmy ten mecz – przyznaje jeden z zawodników z lubelskiej ekipy – Piotr Wiśniewski:
W kolejnej odsłonie warszawiacy powiększali swoje prowadzenie. Po akcji Kamila Matysiaka goście prowadzili 22:5, a wynik celnym kopnięciem podwyższył jeszcze Łukasz Ślusarczyk i było już 24:5. Przy takim rezultacie lublinianie zabrali się do odrabiania strat. Zdobyli 19 punktów przy 7 rywali i doprowadzili do wyniku 24:31. Ostatnie słowo w tym pojedynku należało jednak do Skry. Przyjezdni chwilę przed końcem donieśli piłkę na pole punktowe Budowlanych i ostatecznie wygrali pierwszy mecz o wejście do Ekstraligi rugby 36:24.
– Na pewno cieszy wygrana na wyjeździe – podkreśla rugbista Skry – Paweł Poniatowski:
Rewanżowe spotkanie już za tydzień w Warszawie. Lublinianie muszą odrobić 12 punktów straty, aby myśleć o powrocie na najwyższy szczebel rozgrywek w Polsce.
Pełna relacja z tego meczu już jutro w Dookoła Sportu o 20. Do usłyszenia!
======================================
Budowlani Lublin – Skra Warszawa 24:36 (5:17)
Budowlani: K. Szczepański 10, M. Majcher 5, S. Powała-Niedźwiecki 5, P. Skałecki 4
Skra: M. Maciejewski 15, Ł. Król 10, Ł. Ślusarczyk 6, K. Matysiak 5