Piłkarki Górnika Łęczna zakończyły pierwszy etap przygotowań do nowego sezonu. Podopieczne Piotra Mazurkiewicza zajęły 3. miejsce na rozgrywanym na Litwie turnieju Amber Cup. Na obozie były 24 zawodniczki.
Głównym celem łęcznianek w tym sezonie będzie walka o Ligę Mistrzyń. Dlatego też przygotowania są ukierunkowane na rywalizację z solidnymi ekipami. Zarówno ZFK Mińsk, jak i FC Gintra-Universitetas to drużyny, które też czeka rywalizacja międzynarodowa w eliminacjach Ligi Mistrzyń. Górnik Łęczna rozegrał u naszych sąsiadów trzy mecze – dwa w ramach turnieju i jedną grę kontrolną. Podczas Amber Cup wygrał 3:2 z białoruskim klubem (dwie bramki Agaty Guściory i jedna Nataszy Górnickiej) i przegrał 0:3 z gospodyniami. Taki wynik dał im 3. miejsce przez najsłabszy bilans bramkowy. Puchar trafił do zespołu ZFK Mińsk, który w decydującym starciu pokonał miejscowe 4:1. Z kolei w pierwszym spotkaniu, zaraz po przyjeździe na Litwę, łęcznianki przegrały 1:2 z FC Gintra-Universitetas (jedna bramka Weroniki Zawistowskiej).
– Jestem bardzo zadowolony z tego, co pokazały dziewczyny. Bardzo ważnym czynnikiem było dla mnie to, żeby zachować równowagę składów. Każda z nich dostała swoją szansę, bo w obu meczach podczas turnieju zagrały po dwie „jedenastki”. Musiałem być bardzo ostrożny, żeby nie narażać je na zbyt duże obciążenia – wyjaśnia w rozmowie z nami szkoleniowiec Górnika Piotr Mazurkiewicz. – W pierwszym spotkaniu dziewczyny grały na bardzo wysokiej intensywności, nie brakowało walki bark w bark. Udało im się wyjść z tego obronną ręką i wygrały. W drugim meczu również grały na dużej intensywności, ale były już zmęczone obozem – dodaje trener.
Do zespołu dołączyły cztery nowe zawodniczki: Krystyna Sikora, Patrycja Balcerzak (obie Medyk Konin), Jolanta Siwińska (AZS PWSZ Wałbrzych) oraz Małgorzata Grec (AZS Wrocław). Cała czwórka miała okazję zaprezentować się na turnieju na Litwie.
– To są zawodniczki, których nie trzeba przedstawiać. Niektóre mają już za sobą duże doświadczenie z gry w Ekstralidze. Nie mam żadnych przeciwskazań co do ich sportowych umiejętności. Są to bardzo dobre piłkarki i fantastyczni ludzie – chwali nowe piłkarki Piotr Mazurkiewicz.
Jak się dowiedzieliśmy, do klubu ciągle spływają zapytania czy kolejne zawodniczki, głównie zza wschodniej granicy – z Białorusi i z Ukrainy – mogą przyjechać do zespołu na testy. Jedna z takich piłkarek pojawi się w Łęcznej po powrocie drużyny z Poczdamu. Będzie to reprezentantka Ukrainy do lat 19.
Z Łęczną pożegnały się także cztery piłkarki: Anna Sznyrowska i Dominika Kwietniewska zakończyły kariery, natomiast Izabela Tomasiak i Dżesika Jaszek będą reprezentować barwy innych klubów. Wiadomo już, że ostatnia z wymienionych zawodniczek podpisała dwuletni kontrakt z Czarnymi Sosnowiec.
Teraz „Górniczki” na kilka dni wrócą do treningów na obiekcie w Łęcznej. Natomiast w sobotę wyjadą do Niemiec, aby dzień później zmierzyć się w sparingu z czwartą drużyną Bundesligi – Turbine Poczdam. To będzie ich ostatni wyjazd w tym okresie przygotowawczym.