Po nieudanej inauguracji rundy wiosennej w wykonaniu piłkarzy Motoru Lublin, przyszedł czas na zwycięstwo. Podopieczni Roberta Kasperczyka w swoim pierwszym starciu na wiosnę u siebie pokonali Garbarnię Kraków 3:1. Przed tym spotkaniem Krakowianie z dorobkiem 23 pkt zajmowali 12 pozycję w tabeli II Ligi wschodniej. Motorowcy z kolei z trzema oczkami mniej plasowali się na miejscu 15.
Od początku przebieg pojedynku dyktowały warunki atmosferyczne. Pierwszą okazję bramkową wypracowali sobie goście. W 20 minucie piłkę na pograniczu wrzutki i strzału pod bramkę Pawła Lipca posłał Łukasz Cichy. Początkowy fragment gry generalnie stał pod znakiem nieznacznej przewagi Garbarni. Na prostopadłe piłki z środkowej strefy boiska polowali napastnicy Michał Górecki oraz właśnie Łukasz Cichy. W poczynaniach gospodarzy z kolei widoczna była aktywna postawa bocznych obrońców – głównie Mateusza Pawłowicza. Rywale bazowali przede wszystkim na wyprowadzaniu kontraktów, jednak żaden z nich nie przyniósł bramki. Tym samym do przerwy na tablicy wyników widniał remis 0:0
Oceniał przebieg pierwszej odsłony Mateusz Broź, który jeszcze do niedawna był zawodnikiem Garbarni.
Drugie 45 minut przyniosło dużo więcej emocji. Poprawa warunków pogodowych pociągnęła za sobą bardziej dynamiczną grę. Jako pierwsi zaatakowali motorwcy. Wynik spotkania w 54. minucie po dograniu Michała Jonczyka otworzył Damian Kędzior. Podopieczni Roberta Kasperczyka dzięki bramce ruszyli do kolejnych ataków z większym animuszem. Przyjezdni zaś skupiali swe szyki głównie w defensywie, czekając na ewentualne kontry. Jednak gdy na 2:0 rezultat podwyższył Jonczyk, stało się jasne, że inicjatywa w tym starciu leży po stronie Lublinian. Motor przeważał, atakując większą liczbą graczy. Dwie minuty po drugiej bramce dla motorowców gola kontaktowego dla gości zdobył Tomasz Ogar.
Gra w końcówce meczu stała się bardziej wyrównana. Losy spotkania rozstrzygnął jednak w 78. minucie przepięknym strzałem Damian Kędzior, dla którego było to drugie trafienie w meczu. Asystę przy bramce zaliczył Michał Jonczyk. Po końcowym gwizdku były zawodnik Widzewa opowiedział o swoich wrażeniach z przebiegu gry:
Lublinianie dowieźli przewagę do końca, inkasując tym samym pierwsze 3 pkt w rundzie wiosennej. O rokowaniach w kolejnych starciach przez pryzmat zakończonego spotkania mówił gracz Garbarni Kraków, Karol Kostrubała:
W podobnym tonie podczas pomeczowej konferencji prasowej, wypowiadał się szkoleniowiec krakowian, Mirosław Kmieć:
Zadowolenia z końcowego rezultatu, a także z postawy swoich podopiecznych nie krył trener ekipy zwycięskiej Robert Kasperczyk:
W tabeli zespół Motoru Lublin awansował na 12-stą pozycję. W następnej serii gier lubelscy piłkarze zagrają na wyjeździe z czwartą w zestawieniu drużyną Wigier Suwałki.
Motor: Lipiec – Zontek, Komor, Stanaitis, Pawłowicz – Jaroń, Koziara (46′ Broź), Kądzior, Lewiński (66′ Król), Jonczyk – Tataj.
Garbarnia: Sypniewski – Fedoruk, Kowalski, Byrski, Pluta – J. Górecki, Kalemba, Kostrubała, Kaczor (60′ Kokoszka) – Cichy (59′ Ogar), M. Górecki.
Żółte kartki: Broź, Komor (Motor) oraz Kostrubała, Ogar (Garbarnia).
Sędzia: Tomasz Krawczyk (Piotrków Trybunalski).
Widzów: 1000.