PGE Start Lublin wykonał pierwszy krok w kierunku półfinału

Czwartkowy wieczór w Hali Globus dostarczył kibicom koszykówki ogromnych emocji. Pierwszy mecz ćwierćfinału fazy play-off Orlen Basket Ligi zakończył się minimalnym zwycięstwem PGE Startu Lublin którzy pokonali Energa Icon Sea Czarnych Słupsk 84:82, a losy spotkania ważyły się do ostatnich sekund.

fot, PGE Start Lublin (facebook)

Początek meczu należał do lublinian, którzy szybko objęli prowadzenie dzięki celnym rzutom CJ Williamsa i Tevina Browna. Goście jednak nie pozostawali dłużni, a wyrównana gra obu zespołów sprawiła, że pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 27:26 dla Startu.

W drugiej odsłonie Czarni zaczęli przejmować inicjatywę. Dzięki skutecznej grze Alexa Steina i Lorenza Jacksona, goście odrobili straty i na przerwę schodzili z prowadzeniem 45:43. Start miał problemy z utrzymaniem tempa, a ich ofensywa nie była już tak efektywna jak na początku spotkania.

– mówił kapitan gości Mateusz Dziemba

Po przerwie lublinianie wrócili na parkiet z nową energią. Tevin Brown kontynuował swoją dobrą passę, trafiając ważne rzuty z dystansu. Manu Lecomte również dołożył kilka punktów, co pozwoliło gospodarzom odzyskać prowadzenie. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 25:18 dla Startu, co dało im przewagę 68:63 przed decydującą częścią meczu.

Czwarta kwarta to prawdziwa walka nerwów. Czarni nie zamierzali się poddawać i dzięki skutecznej grze Michała Nowakowskiego oraz Lorenza Jacksona zbliżyli się do rywali. Na minutę przed końcem meczu wynik był remisowy. W decydującym momencie to jednak Start zachował więcej zimnej krwi. Kluczowe punkty zdobył Courtney Ramey, a skuteczna obrona lublinian w ostatnich sekundach meczu zapewniła im zwycięstwo 84:82.

– Podsumował trener Startu Wojciech Kamiński

Najlepszym strzelcem meczu był po raz kolejny w tym sezonie Tevin Brown z 23 punktami. Amerykanin jest w doskonałej formie co z pewnością jest kluczowe dla czerwono-czarnych. W drużynie gości wyróżnili się Alex Stein z 21 punktami oraz Lorenz Jackson, który dołożył 19 oczek. Warto również wspomnieć o Michałowi Nowakowskim, który zdobył 17 punktów dla gości.

– mówił zawodnik czerwono-czarnych Michał Krasucki

Kolejny mecz tej serii odbędzie się w sobotę 17 maja o godzinie 18:00 w Hali Globus. Start będzie chciał wykorzystać atut własnego parkietu i objąć prowadzenie 2:0 w serii do trzech zwycięstw. Czarni z pewnością będą jednak walczyć o wyrównanie stanu rywalizacji.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Dookoła Sportu, Sport

Leave a Reply