PGE Start Lublin nie wykorzystuje pierwszej szansy na Mistrzostwo Polski

Podopieczni Wojciecha Kamińskiego nie zdołali sięgnąć po upragniony tytuł mistrza Polski, przegrywając w szóstej odsłonie finału ORLEN Basket Ligi z Legią Warszawa wynikiem 87:83. Tym samym w niedzielę czeka nas finał sezonu Orlen Basket Ligi.

fot. PGE Start Lublin (Facebook)

Spotkanie lepiej rozpoczęli lepiej lublinianie, którzy szybko wypracowali sobie 8-punktową przewagę. Świetnymi rzutami zza linii popisywał się CJ Williams. O przerwę na żądanie poprosił trener gospodarzy- Heiko Rannula. Po powrocie na parkiet gra stała się wyrównana, a legioniści powoli odrabiali straty. W kilka minut przewaga Startu wynosiła już tylko trzy oczka. W końcówce skuteczne odbiory czerwono-czarnych pozwoliło na ponowne powiększenie prowadzenia. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 27:19.

Druga odsłona rozpoczęła się od trójek Onu, McGusty’ego i Pluty co pozwoliło warszawianom objąć prowadzenie. Start poprawił swoją grę, jednak legioniści powoli powiększali swoją przewagę. Warszawianie w bardzo krótkim czasie zanotowali pięć przewinień co pomagało lublinianom w przeprowadzaniu skutecznych akcji. Po celnym lay-upie Tevina Browna Start objął prowadzenie. Dobrze rzuty osobiste wykonywał Courtney Ramey. Kwarta zakończyła się trójką w wykonaniu Silicia. Pierwsza połowa zakończyła się 47:47.

Po przerwie znakomicie pod koszem spisywał się Tyran De Lattibeaudiere. W pierwszych minutach zespoły wymieniały się punkt za punkt. W nieco ponad trzy minuty zawodnicy Legii popełnili aż cztery faule. Po trójce McGusty’ego warszawianie utrzymywali niewielką przewagę. Akcja 2+1 Ramey’a ponownie wyrównała stan spotkania. W końcówce Start popełnił kilka strat przez co gospodarze schodzili prowadząc 68:62.

Ostatnie dziesięć minut to brak skuteczności bo obu stronach boiska. Trójka Marcina Krasuckiego zniwelowała straty do 4 punktów. Rzutami za tzy punkty wymieniali się Pluta i Ramey. W końcówce meczu legioniści uciekli osiem oczek. Start nie był zdołał odrobić tej straty przegrywając ostatecznie 87:83.

W niedzielę mecz, który zadecyduje o tym kto zdobędzie mistrzostwo. Pierwszy gwizdek w Hali Globus zaplanowano na godzinę 17:30.

 

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Dookoła Sportu, Sport

Leave a Reply