PGE MKS FunFloor Lublin pokonał Energa Start Elbląg

Fot. PGE MKS FunFloor Lublin

PGE MKS FunFloor Lublin – taką nazwę od minionego piątku nosi drużyna lubelskich szczypiornistek. Pierwszy mecz pod nowym szyldem został rozegrany w dniu ogłoszenia nowego sponsora strategicznego 22-krotnych mistrzyń Polski w piłce ręcznej. Biało-zielone na początek rozgrywek grupy mistrzowskiej ORLEN Superligi Kobiet pokonały Energa Start Elbląg 38:32.

Dołączamy do MOCnej Ligi PGE – miniony piątek w ekipie lubelskich szczypiornistek minął właśnie pod takim hasłem. Niedawno do rodziny drużyn wspieranych przez PGE Polską Grupę Energetyczną dołączyli koszykarze lubelskiego Startu. Teraz nadszedł czas na najbardziej utytułowany lubelski klub, czyli spadkobierczynie wielkiego Montexu.

-mówił podczas uroczystej konferencji prasowej Prezes Zarządu MKS Lublin S.A., Tomasz Lewtak, nawiązując oczywiście do KGHM Zagłębia Lubin.

Wspomniany zespół z Lubina jest liderem rozgrywek ORLEN Superligi Kobiet. PGE MKS FunFloor Lublin traci do niego sześć punktów. Warto jednak zaznaczyć, że w ramach rozgrywek grupy mistrzowskiej lublinianki zagrają z tym zespołem jeszcze dwukrotnie. W pierwszym meczu tej fazy sezonu biało-zielone podejmowały natomiast Energa Start Elbląg.

Tak jak wspomniała trenerka gości, Magdalena Stanulewicz – od początku meczu nie było widać, że gospodynie grają bez tak ważnych zawodniczek, jak Aleksandra Rosiak, Aleksandra Tomczyk, Oktawia Fedeńczak, czy Anouk Nieuwenweg. Lublinianki szybko wyszły na trzybramkowe prowadzenie i konsekwentnie zwiększały swoją przewagę. Szczególnie skuteczna była kapitan PGE MKS-u FunFloor Daria Szynkaruk. W 17. minucie meczu biało-zielone wygrywały 11:5.

– wspomniała MVP tego spotkania i zdobywczyni sześciu goli, Daria Szynkaruk.

Trzeba przyznać jej rację, bo dwuminutowe kary sypały się po obu stronach parkietu. Elblążanki nie odpuszczały. Co jakiś czas skracały dystans nawet do jednego trafienia. Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 19:16 na korzyść ekipy z Lublina.

– tłumaczy trener PGE MKS-u FunFloor Lublin, Paweł Tetelewski.

Jego podopiecznym szczególnie dawała się we znaki Joanna Wołoszyk. Rozgrywająca z Elbląga zdobyła aż 11 goli. Cieszyć kibiców z Lublina może natomiast postawa wracającej do lubelskiego składu po kontuzji Michaliny Pastuszki. W końcowej fazie meczu młoda szczypiornistka była bardzo skuteczna i to właśnie między innymi dzięki niej ostateczny wynik to 38:32 na korzyść gospodyń.
Kolejny mecz lublinianki rozegrają już w najbliszy wtorek i będzie to bezpośrednie starcie o drugie miejsce w tabeli z KPR-em Gminy Kobierzyce. Warto dodać, że z tym zespołem biało-zielone w tym sezonie jeszcze nie zdołały wygrać.

Mecz 20. serii spotkań ORLEN Superligi Kobiet: PGE MKS FunFloor Lublin – KPR Gminy Kobierzyce już w najbliższy wtorek w lubelskiej hali Globus. Początek spotkania o godzinie 20:30.

Share Button
Opublikowano w Bez kategorii, Dookoła Sportu, Sport

Leave a Reply