Zawodnicy Speed Car Motoru Lublin awansowali do PGE Ekstraligi. Podopieczni Dariusza Śledzia dokonali niemal niemożliwego i odrobili 14 punktów straty z pierwszego meczu w Rybniku. Na własnym torze wygrali z ROW 53:37.
10 tysięcy osób obserwowało z trybun bardzo dobre spotkanie w wykonaniu swoich ulubieńców. Lublinianie od pierwszego do ostatniego biegu mieli inicjatywę po swojej stronie. Po 5 wyścigach prowadzili już 20:10. Nie zawodzili najlepsi w składzie Andreas Jonsson i Robert Lambert, swoje robili też juniorzy Wiktor Lampart i Oskar Bober. Rybniczanie jechali za to w trójkę, bo oprócz Kacpra Woryny, Andrzeja Lebiediewa i Troya Batchelora nikt nie wziął na siebie odpowiedzialności za zdobywanie punktów. W 12. gonitwie „Koziołki” odrobiły już straty z pierwszego spotkania, a w wyścigach nominowanych przypieczętowały wygraną 53:37.
Najskuteczniejszymi zawodnikami w ekipie gospodarzy byli Andreas Jonsson oraz Robert Lambert. Obaj zdobyli po 12 punktów. Jak mówi Paweł Miesiąc, każdy w zespole dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa:
Trener Dariusz Śledź dodaje, że należy teraz cieszyć się z tego sukcesu:
Dla lublinian był to ostatni akcent żużlowego sezonu. Natomiast ROW Rybnik powalczy jeszcze o awans do PGE Ekstraligi w barażu z Falubazem Zielona Góra.
======
Speed Car Motor Lublin – 53
- Dawid Lampart 8 (3,2,2,1,0)
- Joel Kling 2+2 (0,1*,1*,ns)
- Paweł Miesiąc 10+1 (1,3,2*,1,3)
- Robert Lambert 12 (3,1,3,2,3)
- Andreas Jonsson 12 (3,3,2,3,1)
- Oskar Bober 5+1 (2*,0,3)
- Wiktor Lampart 4 (3,1,0)
ROW Rybnik – 37
- Troy Batchelor 10 (2,2,1,1,2,2)
- Andriej Karpow 1+1 (1*,0,-,-)
- Andrzej Lebiediew 13+1 (2,1*,3,2,3,2)
- Mateusz Szczepaniak 3+1 (0,2,0,-,1*)
- Kacper Woryna 9 (2,3,3,1,d,0)
- Robert Chmiel 1 (1,0,0,0)
- Przemysław Giera 0 (u,-,ns)