Mimo, że przyjezdne na początku grały ambitnie to niespodzianki nie było. Zespół MKS Perła Lublin pozostaje niepokonany we własnej hali. Tym razem podopieczne Roberta Lisa pewnie pokonały Piotrcovię Piotrków Trybunalski. Dla lublinianek to już 8. ligowa wygrana z rzędu.
Zawodniczki Piotrcovii od początku pokazały, że nie zamierzają oddać faworytkom spotkania bez walki. To przyjezdne jako pierwsze zdobył gola i po chwili podwyższyły jeszcze na 2:0. Lublinianki odpowiedziały również dwoma trafieniami i po pięciu minutach spotkania był remis. Pierwszy fragment rywalizacji był zdecydowanie najbardziej wyrównanym. Sytuacja zmieniła się już po pierwszym kwadransie. Zawodniczki MKS-u odskoczyły na dwa trafienia. Od stanu 9:7 już ani razu nie dały rywalkom zmniejszyć różnicy. Mimo dość licznych strat piłki w ataku lublinianki zdołały wypracować sobie bezpieczną przewagę i do przerwy prowadziły 14:9.
W drugiej odsłonie piotrkowianki straciły tempo z przed przerwy i nie potrafiły dotrzymać kroku gospodyniom. W 41. minucie różnica wynosiła już 10 bramek. Wtedy w grę MKS-u wkradła się nerwowość i pojawiły się dwuminutowe wykluczenia. W ich trakcie piotrkowianki próbowały jeszcze zmniejszać rozmiary porażki, ale nie na wiele się to zdało. Przez niemal całe spotkanie na boisku najbardziej wyróżniały się Aleksandra Rosiak i Valentina Nestsiaruk, które zdobyły dla MKS-u odpowiednio 6 i 4 bramki. Jednak wszystkie lublinianki prezentowały wysoką formę i w ich drużynie po prostu nie było słabszych ogniw. To pozwoliło na zdystatnsowanie Piotrcovii i zwycięstwo 30:21.
Trener MKS-u Perła Lublin Robert Lis nie kryje zadowolenia z postępów w grze jego zespołu.
W ostatnich tygodniach w PGNiG Superlidze lublinianki mierzą się z zespołami z dolnej połowy tabeli. Będzie tak też w dwóch następnych kolejkach. Prawdziwy sprawdzian formy przyjdzie dopiero 10 lutego. Wtedy MKS podejmie u siebie Start Elbląg, który jest jedyną drużyną, która pokonała lubelski zespół w tym sezonie. O meczach ze słabszymi rywalami mówi obrotowa MKS-u Joanna Drabik.
Drabik.
Przed lubliniankami jeszcze bardzo aktywna końcówka stycznia. Do końca miesiąca MKS rozegra jeszcze 4 spotkania. We wtorek wyjazd do Tczewa na mecz Pucharu Polski. W sobotę i niedziele dwumecz w Challenge Cup przeciwko portugalskiemu ADA Barros. Natomiast 31 stycznia lublinianki rozegrają wyjazdowe spotkanie ligowe z Ruchem Chorzów.