Siatkarki LUK AZS UMCS Lublin bez większych problemów pokonały TKS Tomasovię Tomaszów Lubelski 3-0 (25:20, 25:23, 25:19). Spotkanie stało na wysokim poziomie, ale to jednak gospodynie były bardziej skuteczne pod siatką.

fot. Michał Piłat/LUK AZS UMCS Lublin (azs.umcs.pl)
Początek meczu był wyrównany. Obie ekipy na przemian zdobywały punkty. Dopiero przy wyniku 6:4 lublinianki zaczęły kontrolować pierwszego seta, którego ostatecznie wygrały 25:20. Przyczyny porażki w pierwszej odsłonie, mimo dobrego startu w rywalizacji z LUK AZS UMCS wytłumaczył trener zespołu gości Stanisław Kaniewski.
-mówi trener Tomasovii
Drugi set to lepsza gra rywalek z Tomaszowa Lubelskiego. Przynajmniej na początku. Odjechały akademiczkom z Lublina na sześć oczek, ale znowu zabrakło koncentracji, przez co wynik stał na styku. Taki stan rzeczy nie trwał długo i koniec końców to podopieczne Jacka Rutkowskiego mogły cieszyć się z wygranego seta (25:23).
Trzecia i zarazem ostatnia część widowiska było jedynie formalnością. Oczywiście dobry początek po raz kolejny zanotowała drużyna przyjezdna, ale przy wyniku 7:13 lublinianki zaczęły odrabiać straty. Trochę czasu upłynęło, jednak to się opłaciło, bo trzeci set akademiczki z Lublina wygrały 25:19, a cały mecz 3:0. Ze swojego meczu zadowolona była zawodniczka gospodyń Zuzanna Urbańska
-wyjaśnia siatkarka LUK AZS UMCS
Po zwycięstwie nad Tomasovią zawodniczki LUK AZS UMCS mają na koncie 29 punktów, dzięki czemu plasują się na 5. pozycji w ligowej tabeli. Następny mecz rozegrają trzeciego marca na wyjeździe a ich rywalem będzie Jedynka Siewierz.