Pewna wygrana lubelskich żużlowców

Zwycięstwem 55:35 żużlowcy Platinum Motor Lublin kończą pierwszą część rundy zasadniczej PGE Ekstraligi. W piątkowe popołudnie koziołki mierzyły się z GKM-em Grudziądz, nie dając większych szans rywalowi.

fot. Wjciech Szubartowski
źródło: kurierlubelski.pl

Drużyna z Grudziądza jeszcze przed meczem była skazywana na porażkę. Świadczyło o tym to, że byli czerwoną latarnią ligi a na dodatek przyjechali do mistrza kraju. Początek zawodów w ich wykonaniu był jednak zaskakująco dobry. Wprawdzie w pierwszym biegu lublinianie odnieśli zwycięstwo 4:2 za sprawą Jarosława Hampela oraz Jacka Holdera. Natomiast w kolejnych dwóch potyczkach kibice zgromadzeni przy Alejach Zygmuntowskich byli świadkami remisów 3:3. Duża w tym zasługa Maxa Fricke’ego, który tego dnia był w bardzo dobrej dyspozycji i łącznie zgromadził 14 punktów. Motor Lublin rozkręcał się powoli, ale gdy wrzucił wyższy bieg, to od razu widoczna była różnica między oboma zespołami. W piątej gonitwie lublinianom udało się odskoczyć rywalowi, wygrywając 5:1. Trzy oczka przywiózł Jack Holder, z kolei Fredrik Lindgren zanotował dwa punkty. Następnie kibice byli świadkami dwóch remisów z rzędu 3:3. W tym drugim startował młodzieżowiec Motoru, Kacper Grzelak, który zgromadził jedno oczko. Dla niego każdy kolejny start to cenne doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości.

Po dziesięciu startach „Koziołki” prowadziły 36:24, więc wygrana było dla nich jedynie formalnością. W kolejnej gonitwie lublinianie odnieśli  drugie podwójne zwycięstwo. Ponownie pierwszy na metę dojechał Jarosław Hampel, a dwa oczka przywiózł Fredrik Lindgren. Taka przewaga sprawiła, że w ostatnich dwóch potyczkach przed biegami nominowanymi obie drużyny podzieliły się punktami. Szkoleniowiec zespołu z Grudziądza, Janusz Ślączka przyznał, że dla jego podopiecznych to było trudne spotkanie, ale nie skreśla swoich zawodników w walce o utrzymanie w PGE Ekstralidze.

Gdy doszło już do biegów nominowanych to z dobrej strony pokazali się młodzieżowcy z Grudziądza, którzy zdołali wyszarpać remis w starciu z parą Holder&Lindgren. Nie było jednak szans w ostatniej gonitwie, którą Motor Lublin wygrał 5:1 a kluczowe role odegrali Bartosz Zmarzlik oraz Mateusz Cierniak. Ten drugi przyznaje, że zwycięstwo na własnym obiekcie było ważne w kontekście reszty sezonu.

 

Dzięki wygranej 55:35 nad ZOOLESZCZ GKM Grudziądz Motor Lublin plasuje się drugiej pozycji w ligowej tabeli z dorobkiem dziesięciu oczek. W następnej kolejce lublinianie pojadą na rewanżowe starcie do Grudziądza.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport