Lublin kolejnym miastem w Polsce, w którym pszczoły znalazły swoje miejsce. Owady goszczą na dachu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Pszczoły mają się dobrze a przebywanie w mieście im służy. Świadczy o tym fakt, że wyprodukowany przez nie miód lipowy jest dobrej jakości. Paradoksalnie w centrum Lublina jest im lepiej niż na wsi, szczególnie dla tego, że rolnicy używają dużej ilość chemii oraz pestycydów.
O tym skąd przybyły do nas pszczoły, mówi ks. Tomasz Gałuszka, opiekun pasieki.
Pszczoły opiekun KUL 1
Dach KULu gości od 40 do 50 tysięcy pszczół w każdym z trzech uli. Władze Uniwersytetu zapowiedziały, że ta liczba wzrośnie.
Posiadanie pasieki w mieście jest trudne, ale nie niemożliwe. Do tej pory hodowla pszczół w centrum było całkowicie zakazana. Droga jaką przebyła uczelnia, żeby uzyskać zgodę od miasta była długa – mówi ks. prof. Antoni Dębiński, rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Miasto przychyliło się do próśb KULu oraz Centrum Spotkania Kultur i uchwałą zmieniło regulamin. Od 20 maja instytucje prowadzące działalność edukacyjną mogą na dachach i balkonach umieszczać pasieki.
Akcja zorganizowana przez KUL jest przede wszystkim promowaniem postaw ekologicznych. Lubelski miód będzie dostępny niedługo, ale na razie tylko dla nielicznych i tylko w rektoracie.
Mateusz Konca