Górnik Łęczna bezbramkowo zremisował z Lechem II Poznań w meczu drugiej kolejki piłkarskiej II ligi. Przywitanie z łęczyńską publicznością nie należało do najbardziej efektownych.
Obie ekipy stworzyły sobie kilka sytuacji bramkowych. Na początku spotkania grę prowadzili goście. Pewne interwencje bramkarza gospodarzy Patryka Rojka zniweczyły jednak wysiłek zawodników rezerw poznańskiego Lecha.
Patryk Rojek– podsumowuje spotkanie golkiper z Łęcznej
Po stronie miejscowych najbliżej otworzenia wyniku był Aron Stasiak. Młody napastnik Górnika w 31. minucie doskoczył do dośrodkowania z rzutu rożnego autorstwa Igora Korczakowskiego. Uderzył piłkę głową lecz z najbliższej odległości minimalnie chybił. Druga połowa rozczarowała jeszcze mocniej choć szkoleniowcy obu drużyn mieli na ten temat inne zdanie.
Rafał Ulatowski– mówi trener rezerw Lecha Rafał Ulatowski
Górnik Łęczna po dwóch kolejkach ma na swoim koncie 4 punkty. Zielono-czarni nie tracą bramek ale też mają problem z ich zdobywaniem. Po wygranej 1:0 na wyjeździe z Garbarnią Kraków łęcznianie liczyli na efektowne przywitanie z własną publicznością. W końcu do Łęcznej przyjechał zespół, który tydzień wcześniej przegrał w Elblągu z tamtejszą Olimpią aż 0:4. Kolejna szansa na punkty już 10. sierpnia. Podopiecznych Kamila Kieresia czeka gónicze derby w Pokowicach. Powrót na stadion w Łęcznej 8 dni póniej. Górnicy podejmą Elanę Toruń.