Dzika passa zwycięstw przerwana. Lubelska ekipa futsalistów AZS UMCS zremisowała 1:1 z Maxfarbex Busko-Zdrój.
Mecz był dla Dzików trudnym sprawdzianem. Od początku starcia do ataku ruszyli goście. Już w 2 minucie spotkania groźną sytuację stworzył Daniel Suchan, gdy mocno uderzał po podaniu z rzutu rożnego. Jednak piłka trafiła prosto w ręce Adriana Parzyszka, a 3 minuty później goalkeeper Dzików mistrzowsko wybronił strzał Tomasza Armatysa. Początkowo miejscowi mieli zdecydowanie mniej sytuacji bramkowych. Po chwili gospodarze zdołali wypracować okazję, lecz ostatecznie to Maxfarbex objął prowadzenie. W 17 minucie bramkę na 1:0 strzelił Dawid Porębski i wynik utrzymał się do 20. minuty.
-W pierwszej połowie goście mieli wyraźną przewagę – komentuje Łukasz Mietlicki, zawodnik AZS UMCS Lublin:
Po zmianie stron gra nadal była zawzięta. Najpierw bramce strzeżonej przez Jakuba Wałacha zagroził Mietlicki. Jednak już za chwilę do kontrataku przeszedł Daniel Suchan, lecz piłka minęła słupek bramki. Chwilę później swojemu koledze wtórował Adam Przeniosło. Punkt zwrotny nastąpił pieć minut przed końcem meczu. Tarkowski zdecydował się na wycofanie bramkarza. Dziki naciskały coraz bardziej, jednak żadna z akcji nie kończyła się upragnioną bramką. Aż do ostatniej minuty, kiedy to skutecznie z dystansu uderzał Łukasz Mietlicki i wyrównał wynik meczu. Po chwili wybrzmiała końcowa syrena i właśnie rezultatem 1:1 zakończył się cały mecz. Drużyna z Buska-Zdroju była mocno nastawiona na wygraną i zawiesiła poprzeczkę wysoko.
-opowiada Konrad Tarkowski, trener zielono-białych.
W meczu po stronie Dzików dało zauważyć się wiele niedokładnych podań. Mimo to lubelska drużyna potrafiła stworzyć wiele sytuacji bramkowych. Dwie z nich miał m.in. Jakub Wankiewicz, jednak piłka ostatecznie nie znalazła się w siatce. Z kolei grę gości charakteryzowały szybkie podania, co pozwoliło im stworzyć okazje do zdobycia bramki.
Jak pokazuje wynik- były one niewykorzystane, do czego odniósł się trener przyjezdnych, Wiesław Francuz:
W dotychczasowych 11 spotkaniach podopieczni Konrada Tarkowskiego zapisali na swoim koncie 7 wygranych i 1 remis. Daje im to 22 punkty i plasuje na pozycji wicelidera tabeli grupy południowej I Ligi Futsalu.
Teraz akademików czeka miesiąc przerwy. 12. kolejka zaplanowana jesr na drugi weekend stycznia. W jej ramach AZS UMCS Lublin podejmie we własnej hali ostatni w tabeli AZS Wrocław.