Orlen Oil Motor Lublin po raz kolejny potwierdził, że jest żużlową potęgą ostatnich lat. Choć sezon 2025 zakończył się srebrnym medalem, drużyna Macieja Kuciapy i Jacka Ziółkowskiego ponownie zapisała się złotymi zgłoskami w historii klubu. Piąty z rzędu występ w wielkim finale PGE Ekstraligi to dowód stabilności i siły sportowej, ale także sygnał, że w nadchodzącym sezonie w Lublinie rozpocznie się nowy rozdział.
Półfinały
Motor po rundzie zasadniczej zajął pierwsze miejsce w tabeli i w półfinale wybrał Bayersystem GKM Grudziądz – rewelację rozgrywek. W pierwszym spotkaniu na wyjeździe lublinianie pokazali doświadczenie i klasę, wygrywając 47:43 po emocjonującym pojedynku. Bartosz Zmarzlik i Fredrik Lindgren poprowadzili zespół do zwycięstwa, a mocne końcówki biegów potwierdziły siłę drużyny w kluczowych momentach.
W rewanżu na Alejach Zygmuntowskich Motor nie pozostawił złudzeń. Wygrana 50:40 przypieczętowała awans do finału, a lubelscy kibice po raz kolejny mogli świętować udział swojej drużyny w meczu o złoto. Nawet kontrowersyjne wykluczenie Zmarzlika w jednym z biegów nie zakłóciło rytmu zespołu. Lublin ponownie znalazł się w finale.
Finał
Finał sezonu 2025 był starciem gigantów. PRES Grupa Deweloperska Toruń, napędzana znakomitymi występami Patryka Dudka, Emila Sajfudinowa i Roberta Lamberta, wykorzystała atut własnego toru, wygrywając w pierwszym meczu 54:36. Lublinianie nie znaleźli odpowiednich ustawień, a różnica osiemnastu punktów okazała się trudna do odrobienia.
W rewanżu w Lublinie Motor ruszył do walki o cud. Zmarzlik, Lindgren i Jack Holder dali z siebie wszystko, ale zabrakło trochę punktów Dominika Kubery. Motor prowadził wysoko po sześciu biegach, jednak w końcówce torunianie skutecznie bronili swojej przewagi. Ostatecznie gospodarze wygrali 52:38, lecz w dwumeczu to PRES Toruń triumfował 92:88, sięgając po tytuł mistrza Polski po 17 latach przerwy dokładając piątą gwiazdkę przy herbie.
Wypowiedzi po finale:
– menager Motoru Jacek Ziółkowski
– junior Motoru Bartosz Bańbor
– kończący swoją przygodę z Motorem Dominik Kubera
– najmłodszy uczestnik zeszłego sezonu PGE Ekstraligi i junior Torunia Mikołaj Duchiński
Nowy sezon i zmiany w składzie
W Lublinie nikt nie ukrywał rozczarowania po finale, ale też nikt nie mówił o porażce. Motor ponownie był w ścisłej czołówce, a jego siła opierała się na znakomitych liderach i nieoczywistych bohaterach. Bartosz Zmarzlik po raz kolejny był niekwestionowanym liderem zespołu, a wspierali go Fredrik Lindgren i Jack Holder. Ważne punkty dorzucali także Dominik Kubera i młody Wiktor Przyjemski, którzy potwierdzili, że należą do najlepszych polskich żużlowców młodego pokolenia.
Jednak sezon 2026 zapowiada się dla Motoru jako czas przebudowy. Z klubu odchodzą Jack Holder, Dominik Kubera i Wiktor Przyjemski, co oznacza koniec pewnej ery w Lublinie. W ich miejsce zakontraktowano już Martina Vaculíka oraz Kacpra Worynę – zawodników doświadczonych, ambitnych i głodnych sukcesów, którzy mają pomóc utrzymać zespół w ścisłej czołówce. Choć będzie to inny Motor niż w poprzednich latach, zespół wciąż ma potencjał, by walczyć o podium.
Mimo zmian kadrowych jedno pozostaje niezmienne – wsparcie lubelskich kibiców. Stadion przy Alejach Zygmuntowskich znów pękał w szwach przez cały sezon. Motor Lublin kończy sezon 2025 jako wicemistrz kraju, W Lublinie wiedzą, że złoto nie zawsze jest miarą sukcesu, chociaż w następnym sezonie będzie to ich cel nadrzędny.