Premiera wyczekiwanego krążka „How Big, How Blue, How Beautiful” zbliża się wielkimi krokami. Z tej okazji grupa Florence and the Machine postanowiła podzielić się nowym kawałkiem pt.: „Delilah”.
Od 2 czerwca nareszcie będziemy mogli już zupełnie legalnie zerwać folię ochronną z nowego krążka Florence and the Machine i zanurzyć się w dźwiękach jakie grupa dla nas przygotowała. Do tego momentu pozostały co prawda jeszcze dwa tygodnie – dla jednych to mało, ale dla wielu – całe wieki. Dlatego, co by osłodzić ten czas oczekiwania, Florence Welch wraz z zespołem uchyliła po raz kolejny rąbka tajemnicy i pokazała światu nowy utwór. Premiera miała miejsce wczoraj podczas wieczornego programu Annie MacManus w BBC1. Kawałek niemal natychmiast trafił do serwisu Vevo. W jakiej formie jest zespół i wokalistka? O tym można się było przekonać słuchając „What kind of man” czy „Ship to wreck”. „Deliah” tylko utwierdza nas w przekonaniu, że to będzie cudna płyta.
Ten żywy i energetyczny utwór jest kolejnym kawałkiem promującym wydawnictwo „How Big, How Blue, How Beautiful”. Za produkcję albumu odpowiada Markus Dravs.
„Marcus stworzył kilka krążków Arcade Fire oraz wyprodukował album „Homogenic” Bjork, który jest dla mnie czymś naprawdę wyjątkowym. Czuję, że posiada on umiejętność zbalansowania organicznego i elektronicznego brzmienia oraz zgrabnego poruszania się w obydwu tych muzycznych światach. Ma też dobrą rękę do potężnych brzmień, które bardzo lubię. Dobrze radzi sobie z trąbkami a ja wiedziałam, że chcę mieć na nowej płycie sekcję dętą blaszaną”
tak o tej współpracy opowiadała Florence tuż po oficjalnym ogłoszeniu nowego krążka. Artystka starała się również przybliżyć tematykę albumu:
„Krążek nie jest na pewno próbą zemsty. Opowiada o byciu szczerym. To mogłaby być płyta o rozstaniu z partnerem [artystka nawiązała do burzliwego związku z Jamsem Nesbittem]. Ale chyba jest bardziej o próbie zrozumienia siebie. Bycie z tym mężczyzną to jak bycie w czyśćcu. To jest trochę tak jak utknąć w sytuacji, w której tylko się nawzajem szarpiecie a ty pytasz: Czemu wciąż to sobie robimy?”
