Szkoły posiadają niezbędne wyposażenie do stosowania technologii w nauczaniu, jednak nie jest ono do końca wykorzystywane. Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła placówki pod kątem poziomu cyfryzacji.
Wszystkie skontrolowane szkoły miały pracownie komputerowe i dostęp do internetu, jednak często o niskiej przepustowości. Problemem jest także nieużywanie przez nauczycieli oraz uczniów elektronicznych pomocy naukowych – mówi Krzysztof Kwiatkowski, prezes Najwyższej Izby Kontroli:
Według kontroli liczba szkół używających elektronicznych podręczników jest znikoma, bo dotyczy to zaledwie 6 procent placówek.
Na program „Cyfrowa szkoła” łącznie wydane ponad 60 milionów złotych, jednak nie jest on wykorzystywany zgodnie z założeniami. NIK podkreśla, że nie udostępniono w ramach niego żadnego narzędzia do prowadzenia elektronicznych dzienników szkolnych. Izba uważa takie postępowanie za niegospodarne:
Obecnie szkoły najczęściej korzystają z komercyjnych dzienników elektronicznych. Kosztuje to każdą z placówek około 2 tysięcy złotych rocznie. NIK wskazuje, że oszczędzić można by było dzięki gotowemu, publicznemu rozwiązaniu.
Klaudia Kowalczyk


