Po emocjonującym otwarciu sezonu i wyniku 101-97 z Eneą Abramczyk Astorią Bydgoszcz koszykarze Polskiego-Cukru Pszczółki Start Lublin przegrali w Gliwiach 49-63 z GTK w drugiej kolejce Energa Basket Ligi.
Po pierwszych dwudziestu minutach kibice mogli być rozczarowani. Na tablicy wyników było bowiem 30-30. Z jednej strony pokazywało to, że mecz jest bardzo zacięty, z drugiej jednak ukazywało nieskuteczność drużyn. Po wznowieniu gry lepsi okazali się gospodarze. Trzecią kwartę gliwiczanie wygrali 21-11, zaś w czwartej potwierdzili swoją wyższość w tym meczu i zwyciężyli 12-8. Start zaprezentował się fatalnie w ofensywie. Na dowód może posłużyć fakt, że prawie połowę punktów dla lublinian, bo 24 zdobył Sherron Dorsey-Walker.
Niezadowolona może być również druga drużyna Startu, która w drugim meczu sezonu Suzuki 1.Ligi Mężczyzn straciła trzycyfrową liczbę punktów. Po wyjazdowej porażce 74-116 z Miastem Szkła Krosno lublinianie przegrali 55-118 we Wrocławiu z rezerwami Śląska.
Szansa na rehabilitację dla obu ekip w najbliższy weekend. W niedzielę o 19:30 Start zmierzy się w Hali Globus z Treflem Sopot, zaś druga drużyna zagra w piątek o 19 w Kołobrzegu z Sensation Kotwicą.