Nieudany powrót MKS-u do Ligi Mistrzyń. Lublinianki wracają z Rosji z porażką

fot. Łukasz Piękoś (archiwum)

Szczypiornistki MKS-u Perła Lublin nie będą zapewne dobrze wspominać pierwszego starcia w Lidze Mistrzyń po sześcioletniej przerwie. Zespół z „Koziego Grodu” przegrał z ekipą Rostov-Don 21:31 w ramach pierwszej kolejki DELO Women’s EHF Champions League. 

Podopieczne Roberta Lisa delikatnie mówiąc nie były w tym meczu faworytkami. MKS udał się do Rostowa nad Donem bez trójki kontuzjowanych – Aleksandry Rosiak, Małgorzaty Stasiak i Natalii Nosek. Ponadto przyszło im się mierzyć z zeszłorocznymi finalistkami Ligi Mistrzyń. Co więcej warto zaznaczyć, że trzon tej drużyny tworzą reprezentantki Rosji które w 2016 roku zdobywały złoty medal igrzysk olimpijskich. Ewentualne zwycięstwo Mistrzyń Polski z jednym z faworytów do zdobycia trofeum mogłoby być więc ogromną niespodzianką.

Mecz na samym początku cechowała wyrównana walka. MKS zdołał jednak dotrzymać kroku rywalkom tylko do 7. minuty. Potem szczypiornistki Rostova zaczęły się rozkręcać. Z zimną krwią wykorzystywały błędy przyjezdnych i raz po raz nękały je kontratakami. Chociaż MKS dość dobrze radził sobie w grze skrzydłami to na niewiele się to zdało. Podopieczne Roberta Lisa na przerwę schodziły z niekorzystnym dla siebie wynikiem 21:11.

Drugie pół godziny gry było już bardziej wyrównane. Szczypiornistki z Lublina wyraźnie nabrały pewności i miały przebłyski dobrej gry.  Przewaga rostowianek była jednak zbyt wysoka. MKS Perła wrócił z Rosji z porażką 21:31.

Kolejne starcie Mistrzyń Polski w Lidze Mistrzyń dokładnie za tydzień. W najbliższą sobotę lublinianki zagrają w hali Globus z duńskim Team Esbjerg. W międzyczasie czeka je jeszcze wyjazdowe spotkanie w PGNiG Superlidze Kobiet. W środę podopieczne Roberta Lisa zagrają na wyjeździe z MKS Piotrcovią Piotrków Trybunalski.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport