Sobotnie późne popołudnie w Icemanii zostało opanowane przez … hokej. Zespół LHT Lublin pokonał na własnym lodowisku Husarię Białystok 9:4.
1 lutego wystartowały rozgrywki hokejowe II ligi grupy północno-wschodniej. Początkowo miały się rozpocząć jeszcze w grudniu zeszłego roku w Lublinie. Zawody nie doszły jednak do skutku, a start ligi przełożono na luty. Miejscem batalii ogłoszono Giżycko. Zespół z Lublina pokazał się z bardzo dobrej strony w inauguracyjnym turnieju. Pokonali Husarię Białystok 9:0 i Gauje Wilno 8:2.
W Lublinie turniej odbył się dopiero 29 lutego. Trudno to jednak nazwać turniejem, gdyż rozegrano tylko jeden mecz – między LHT Lublin, a Husarią Białystok. Absencję drużyny z Litwy wyjaśnił grający trener lubelskiego zespołu Krzysztof Krauze:
Mecz w Lublinie nie zaczął się jednak pomyśli Krauze. Po niespełna minucie upadł na lodowisko po starciu z zawodnikiem Husarii. Upadek był na tyle mocny, że musiał na jakiś czas opuścić swoich podopiecznych. Wynik spotkania otworzył na korzyść LHT Piotr Kusiak. Chwilę później na 2:0 strzelił Oleg Komarchev. Przeciwnicy, aby zatrzymać ataki gospodarzy uciekali się do fauli. Niektóre z nich były jednak zbyt ostre i w konsekwencji sędzia karał sprawców indywidualnie. Przez to w jednym momencie w drużynie z Białegostoku wykluczono aż dwóch zawodników i przy grze w osłabieniu stracili kolejną bramkę. Od tego momentu w szeregi gospodarzy wdarło się rozluźnienie. Konsekwencją tego było pozwolenie przeciwnikowi pokazania swoich atutów. Szybko zdobyli 2 bramki i Lublinianie schodzili po pierwszej tercji już tylko z przewagą 1 gola.
Chwila dekoncentracji i można stracić zdobytą przewagę – mówił Jacek Dmowski, zawodnik LHT Lublin.
Druga i trzecia tercja pokazały, że walka odbywa się także poza granicami sportowymi. Często w ruch szły pięści i sędziowie musieli szybko interweniować. Łącznie w obu tercjach aż 13 razy pojawiły się 2 minutowe wykluczenia. Ostra rywalizacja nie przeszkadzała jednak LHT w zwiększaniu przewagi. Strzelali jak na zawołanie, a w defensywie uprzykrzali grę rywalom. Spory wpływ na sukces Lublinian miał Komarchev. W całym spotkaniu zdobył 4 bramki i mocno przyczynił się do wysokiej wygranej hokeistów z Lublina. Finalnie LHT pokonało Husarię Białystok 9:4. Spotkanie podsumował zawodnik drużyny z Białegostoku – Adam Wojciula:
LHT z 3 zwycięstwami w tym sezonie jest na dobrej drodze do obronienia tytułu mistrza ligi grupy północno-wschodniej. Szansa na polepszenie tego bilansu będzie już 21 marca na turnieju w Białymstoku.