Tytani Lublin przegrali w pierwszym spotkaniu nowo powstałej Ligi Futbolu Amerykańskiego. Lublinianie musieli uznać wyższość Green Ducks Radom w meczu wyjazdowym. Wynik – 8:24.
Lubelscy futboliści mają ambitne plany na ten sezon. Przede wszystkim nie występują już w Polskiej Lidze Futbolu Amerykańskiego, tylko zgłosili akces do rozgrywek LFA2. Prezes klubu Karol Sidorowski oraz trener Randy Hacker podkreślali, że zespół jest mocniejszy niż rok temu. Takie zapowiedzi szybko zweryfikowali jednak zawodnicy z Radomia.
Jeszcze w pierwszej kwarcie obie drużyny zagrały na remis – było 0:0. Potem jednak coraz śmielej poczynali sobie gospodarze, którzy w końcu przełamali defensywę lublinian. Pierwsze punkty „Zielone Kaczki” zdobyły w drugiej odsłonie tego spotkania – po wznowieniu gry piłkę na pole punktowe Tytanów dostarczył Michał Podkowa, który otrzymał niezwykle precyzyjne podanie od Ernesta Seweryna. Green Ducks wygrywali 6:0. Zaledwie chwilę później lublinianie ponownie znaleźli się w tarapatach. Tym razem wynik na 12:0 podwyższył po indywidualnej akcji Błażej Patynowski.
Green Ducks Radom mieli przewagę także i w drugiej połowie tego pojedynku. Już w trzeciej kwarcie zrobiło się 18:0. Potem jednak coś drgnęło w lubelskim zespole – podopieczni Randy’ego Hackera zaatakowali i to im się opłaciło. Najpierw 6 punktów zdobył Michał Malinowski, a potem 2 „oczka” dołożył Michał Kramarz. To był jedyny ofensywny akcent Tytanów w tym spotkaniu. Ostatecznie lublinianie przegrali 8:24.
Kolejny mecz w LFA2 lubelscy futboliści rozegrają w sobotę. Na własnym boisku będą podejmować Rzeszów Rockets.