Transfer Jakuba Koseckiego do Motoru Lublin wzbudził sensację w świecie polskiej piłki nożnej. Było to wielkie wydarzenie na skalę eWinner 2.ligi. Równie głośno zrobiło się teraz. Wszystko za sprawą numeru, z jakim pięciokrotny reprezentant Polski będzie występować w Motorze.
Były piłkarz Legii Warszawa będzie w rundzie wiosennej ubierał koszulkę z numerem 1. Numer przeznaczony zazwyczaj dla bramkarzy jest czasem wybierany przez piłkarzy z pola. Żaden z golkiperów Żółto-biało-niebieskich nie gra jednak z jedynką.
Najsłynniejszymi zawodnikami z pola, którzy grali z jedynką na plecach są Pantelis Kafes i Edgar Davids. Kafes, Mistrz Europy z 2004 roku i 40-krotny reprezentant Grecji (w reprezentacji grał z numerem 16) występował z numerem 1 podczas występów w Olympiakosie Pireus w latach 2003-2007, AEK Ateny w latach 2007-2012. Z jedynką zaczął grać jeszcze w PAOK-u Saloniki, gdzie grał w latach 1997-2003, a koszulkę z jedynką ubierał przez dwa ostatnie lata występów w Salonikach.
Davids, który oprócz tego, że grał w Ajaxie Amsterdam, Juventusie Turyn, czy Interze Mediolan znany był z tego, że po boisku biegał w ciemnych okularach. W wieku 39 lat wznowił swoją karierę piłkarską i został grającym menedżerem grającego w League Two (czwarty poziom rozgrywkowy w Anglii) FC Barnet. Po spadku klubu to piątej ligi Davids podjął decyzję, że oprócz roli trenera i kapitana drużyny będzie biegał po boisku z jedynką na plecach. Nie trwało to jednak długo, bowiem po ponad roku pobytu w Barnet i kilkumiesięcznej grze z numerem 1 został zwolniony.
Czy jedynka na plecach pomoże Koseckiemu? O tym przekonamy się za dziesięć dni. Wówczas podopieczni Marka Saganowskiego zmierzą się w Krakowie z Hutnikiem. Początek starcia o godzinie 13.