Fot. FIS Ski Jumping
Za nami pierwszy konkurs w sezonie 2024/2025 w norweskim Lillehammer na skoczni Lysgarsbakken o punkcie HS 140. Zwycięzcą został 34-letni Pius Paschke.
Po wspaniałym skoku w drugiej serii na 138,5 m. Paschke awansował na pierwszą pozycję z szóstego miejsca. Dla Niemca to dopiero drugie zwycięstwo w karierze. Jeden stopień niżej uplasował się 22-letni Austriak Daniel Tschofenig po dwóch skokach na 132,5 m. Podium uzupełnił jego rodak Maximilian Ortner, który dopiero trzeci raz w karierze pojawił się w konkursie PŚ, a drugi raz zdobył punkty. Co ciekawe, w Norwegii miało go nie być, jednak w ostatniej chwili zastąpił kontuzjowanego Daniela Hubera.
Dominator poprzedniego sezonu Stefan Kraft, pomimo prowadzenia po pierwszej serii, skończył jako czwarty w ostatecznym rozrachunku. Kolejne miejsce również padło łupem Austriaków, piąty był Jan Hoerl. To pokaz siły tej nacji w tym konkursie. Szóste miejsce należało do Słoweńca – Anze Laniska, siódmy zaś był Kristoffer Eriksen Sundal, który został bohaterem dość niecodziennej sytuacji. W pierwszej serii z belki startowej strącił go baner reklamowy. Co ciekawe, pomimo faktu, iż rozpoczął on skok bez przygotowania, uzyskał rewelacyjne 134,5m.. Pozwoliło mu to na uplasowanie się na czwartym miejscu po pierwszej serii. Ósmy był Szwajcar Gregor Deschwanden, dziewiąty Johann Andre Forfang, zaś pierwszą dziesiątkę zamknął rewelacyjny, mający przebłyski dobrej dyspozycji już w poprzednim sezonie, Amerykanin – Tate Frantz.
Liderem naszej kadry był Paweł Wąsek. Utrzymuje on dosyć stabilną i dobrą formę na początku sezonu, co pozwoliło mu zająć 14. miejsce. Kolejnymi z Polaków na miejscach premiowanych punktami byli 23. Aleksander Zniszczoł oraz 26. Dawid Kubacki.
Bez punktów niestety skończyli 35. Kamil Stoch i 42. Maciej Kot. Dla naszego trzykrotnego indywidualnego mistrza olimpijskiego jest to praktycznie powtórka z inauguracji poprzedniego sezonu, gdzie również skończył konkurs bez punktów.
Kolejny indywidualny konkurs PŚ w skokach narciarskich mężczyzn już dziś. Start pierwszej serii o godzinie 16:00. Liczymy na lepszy wynik naszych skoczków, miejmy nadzieję, że pokuszą się o miejsce co najmniej w „pierwszej dziesiątce” konkursu.
AUTOR: Kamil Mulawa
Leave a Reply