W ostatnim meczu 3 ligi zespół AZS UMCS Lublin mierzył się na wyjeździe z ekipą TPS-u Lublin.
Biało-zielone były niewątpliwie faworytkami i to pokazał początek spotkania. Przyjezdne szybko zbudowały przewagę i prowadziły 8:3, kiedy o czas poprosił trener TPS-u. Jego zarządzenia w przerwie poskutkowały. Gospodynie zaczęły zmniejszać różnice punktową a sam mecz stał się bardziej wyrównany. Akademiczki miały problem z przyjęciem zagrywki co wykorzystała między innymi Magdalena Piliszczuk, posyłając 2 asy serwisowe. Zawodniczka z numerem 8. była także egzekutorem ataków z drugiej linii, którymi TPS punktował w ważnych momentach pierwszej odsłony tego meczu. Przez dłuższy czas obie drużyny wymieniały się zdobyczą punktową. Po trzech asach serwisowych Alicji Kwiatek, akademiczki musiały bronić piłki setowej. Udało im się to zrobić dzięki precyzyjnemu atakowi Igi Barczewskiej, który minął blok I trafił w boisko. Tą sztukę powtórzyła zaraz potem. Ostatni punkt padł po nieudanym ataku zawodniczki TPS-u, i biało-zielone wygrały pierwszego seta 26:24.
Druga odsłona spotkania wyglądała podobnie jak poprzednia. Obie drużyny szły łeb w łeb. W jednej z akcji doszło do nieporozumienia w szeregach AZS-u i piłka uderzyła w boisko bez żadnej interwencji. W tamtym momencie żywiołowo przy linii reagował trener akademiczek. Przy stanie 11:9 Wojciech Ignatiuk postanowił wziąć czas. Po tej przerwie dobrze pokazała się Patrycja Dudziak, dzięki której zespół gości wyszedł na prowadzenie 15:19. W tym momencie kibice obu drużyn zaczęli walkę na doping. Ten poniósł Nikolę Kowalczyk. Jej świetnie zakończone ataki pomogły biało-zielonym wygrać drugiego seta 18:25.
Ostatnia cześć meczu nie zadziwiła przebiegiem, chociaż w postawie siatkarek AZS-u było widać już konsekwencję. Dobrymi akcjami popisały się Małgorzata Walczuk i Zuzanna Duma. Akademiczki kontrolowały spotkanie do stanu 18:12. Wtedy przebudziły się gospodynie i zaczęły gonić wynik. Duży udział w tej pogoni miała Anna Bochyńska. Piliszczuk też nie zwalniała tempa i dwoma atakami z lewej strony doprowadziła do wyniku 23:22 dla gości. Pierwszą piłkę meczową siatkarkom TPS-u udało się obronić . Kropkę nad i postawiły jednak przyjezdne kończąc seta 25:23, a całe spotkanie wygrywając 3:0.
Po meczu mówiła Agnieszka Gołofit, zawodniczka AZS-u UMCS Lublin
Akademiczki jako zwyciężczynie rozgrywek wojewódzkich uzyskały prawo udziału w półfinałach o II Ligę, które odbędą się w dniach 5-7.04.2024.