O śmierci Andrzejczaka poinformował na Facebooku m.in. Krzysztof Cugowski. „Nie mam słów, żeby Cię pożegnać… Odpoczywaj w spokoju. Serce pęka… – napisał wokalista.
Felicjan Andrzejczak był wokalistą Budki Suflera w latach 1982-83. To właśnie on zaśpiewał m.in. wielki przebój „Jolka, Jolka pamiętasz”, który przez wiele tygodni nie schodził z pierwszego miejsca list przebojów. Razem z zespołem wylansował też takie utwory jak „Czas ołowiu” czy „Noc komety”. W późniejszych latach jeszcze wielokrotnie współpracował z Budką Suflera. W 2020 roku, już po śmierci Romualda Lipki, nagrał z lubelską grupą album „10 lat samotności”.
Andrzejczak nagrał też kilka solowych albumów – ostatni to „Czas przypływu” z 2014 roku.
„Kochany Felku, Przyjacielu jeszcze chwilę temu razem staliśmy na scenie… Nie mam słów, żeby Cię pożegnać… Odpoczywaj w spokoju. Serce pęka… Droga Rodzino przyjmij moje kondolencje”
– napisał w środę na Facebooku Krzysztof Cugowski.
Andrzejczaka pożegnali też koledzy z Budki Suflera:
„Dwadzieścia minut temu dotarła do nas bardzo smutna wiadomość o śmierci Felicjana Andrzejczaka. W takich chwilach nie mówi się nic. W milczeniu wyświetla nam się to, co dobrego nas ze sobą łączyło. Słyszymy tylko to, co pięknego wspólnie stworzyliśmy. Ta muzyka zostanie na zawsze. Dziękujemy Ci Felku za każdy dźwięk. Rodzinie przesyłamy najszczersze wyrazy współczucia”
– czytamy na profilu zespołu.
Felicjan Andrzejczak miał 76 lat.
Fot. fragment okładki płyty „Felicjan Andrzejczak Live”
Wtedy gdy się najmniej spodziewasz
Nagła wiadomość pchnie cię nożem
Tępy, znajomy ból
Znów stare blizny się otworzą
(…)
Słuchaj, to jest zwyczajne świństwo
Tak się nie mówi „do widzenia”
Nie można wyjść ot, tak
W połowie snu i w pół marzenia