Młodzieżowa Rada Miasta w Lublinie otrzyma wsparcie. Urzędnicy chcą wyasygnować na pomysły młodych ludzi 150 tysięcy złotych rocznie.
Z tych pieniędzy mogą być finansowane różne inicjatywy Młodzieżowej Rady Miasta. Dysponowanie tym budżetem to będzie dobra szkoła życia – mówi Tomasz Palmi, przewodniczący MRM w Lublinie
K23_E733E25F579D439C858B24B7858F9991
Uważam, że to będzie bardzo dobry środek, by nauczyć młodych radnych kultury dyskursu publicznego od samego początku. Dyskusji o tych środkach, o tym jak będziemy te środki wydatkowali. Myślę sobie, że to jest dobry moment by już teraz, w tym wieku, uczyć się jak ten dyskurs powinien wyglądać, żeby to jednak nie miało tych negatywnych cech na które się narzeka.
Jednym z pomysłów, który młodzi radni chcieliby sfinansować ze swojego przyszłego budżetu, to cykl spotkań zachęcających do aktywności obywatelskiej. Jak zauważa przewodniczący MRM wiele rzeczy do tej pory rozbijało się o fundusze. Pieniądze młodzi radni będą rozdysponowywać samorządnie i niezależnie – stwierdza Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta Lublin
K23_858C724C42A645709B40EFD2C736B17B
Na projekty związane ze swoją działalnością, czy będzie to mała infrastruktura sportowa przy szkołach, czy będą to koncerty po akcjach społecznych, które organizują, konkursy przedmiotowe w lubelskich szkołach, czy finansowanie nagród na te konkursy. Uważam, że taka inicjatywa jest cenna, nauczy młodych ludzi rozmawiać ze sobą, negocjować.
Jeszcze nie wiadomo od kiedy wejdzie w życie budżet Młodzieżowej Rady Miasta. Piotr Kowalczyk planuje, że pieniądze do młodych trafią w przyszłym roku.
Michał Okseniuk
