Historia zapamiętała ich jako żołnierzy wyklętych, chociaż oni sami nazywają siebie niezłomnymi. Tworzyli polskie państwo podziemne i walczyli z komunistami. Dzisiaj obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Głównym celem partyzantki była walka z sowietyzacją kraju i podporządkowaniem ZSRR. Przywódca 4 Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” Łukasz Ciepliński pseudonim „Pług” czy cichociemny Hieronim Dekutowski pseudonim „Zapora” – to tylko przykłady osób, które zapisały się w tragicznej historii żołnierzy wyklętych.
– Nasz region kojarzy się jednak jeszcze z innymi nazwiskami – wyjaśnia Sławomir Poleszak z lubelskiego Instytut Pamięci Narodowej
Lubelszczyzna była jednym z najbardziej aktywnych regionów w całej Polsce. Na początku stycznia 1944 roku 60 tysięcy osób działało w ramach Armii Krajowej. We wrześniu 45’ było ich o połowę mniej, z czego ponad 2 tysiące walczyło z bronią w ręku. Po wojnie przez szeregi podziemia przewinęło się od 120 do 200 tysięcy osób.
Ich czyny upamiętniono dziś na terenie całego kraju. W Lublinie, o godz.17 z Placu Litewskiego wyruszył Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
